Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie.

14 Tammuz 5767 - 30 czerwca 2007
Powrót do strony tytułowej

Czytanie Tory:    Przeczytaj tekst
Balak (4 Mojż. 22:2-25:9)


• Balak posyła po Bileama (22:2-7) • Bileam odmawia (22:8-14) • Balak powtórnie posyła po Bileama (22:15-20) • Bileam udaje się do Balaka (22:21-35) • Bileam u Balaka (22:36-41) • Nieudana próba przeklinania Izraela i pierwsze błogosławieństwo Bileama (23:1-12) • Druga próba przeklinania i drugie błogosławieństwo Bileama (23:13-24) • Trzecia próba przeklinania i trzecie błogosławieństwo (23:25-24:9) • Proroctwo Bileama (24:10-25) • Grzech Izraela w Szittim (25:1-9) •

Trzy stopnie Bożego ostrzeżenia

„I rzekł Bileam do oślicy: Iż ze mnie szydzisz; bym był miał miecz w ręku swych, byłbym cię teraz zabił.” (4 Mojż. 22:29)

Prorok Bileam to przykład wytrwałości w przeprowadzeniu złego zamiaru. Niestety zachowanie takie nie jest rzadkością w tym świecie. Niełatwo jest wykazać się wytrwałością w czynieniu dobra. Tymczasem przykładów konsekwencji i uporu w dążeniu do zła mamy w historii pod dostatkiem, począwszy od Szatana a skończywszy na własnym życiu. Wytrwałość w czynieniu zła wynika ze stojącej za nią pożądliwości i pokusy. W przypadku Bileama było nią najwidoczniej umiłowanie zapłaty niesprawiedliwości: „Balaama, syna Bosora, który umiłował zapłatę niesprawiedliwości” – 2 Piotra 2:15 (BT). Z dobrych uczynków owszem również można mieć przyjemność, ale najczęściej dopiero po ich wykonaniu. Z początku trzeba się jednak często do nich zmuszać. Tymczasem zło posiada moc przyciągania. Wydaje się zrazu ciekawe i nie trzeba się wielce wysilać, by pójść drogą proponowaną przez pożądliwość. Gorzkie owoce grzechu pokazują się zaś takimi dopiero po dokonaniu występku.

Pan Bóg nie zostawia grzesznika samego na drodze pożądliwości. Zgodził się na misję Bileama, choć widział jego serce ogarnięte pożądaniem królewskiego „szacunku”. Trzykrotnie stawia anioła na drodze proroka. Najpierw na szerokiej drodze, gdzie oślica schodzi w pole. Potem w wąskim miejscu między płotami, gdzie noga proroka ociera się o mur. Aż na koniec oślica zatrzymuje się nie mogąc przejść obok anioła. Prorok bije ją trzy razy. Nawet cud przemowy zwierzęcia nie studzi zapału proroka. Tylko brak miecza chroni niczemu niewinne zwierzę od niechybnej śmierci. Pożądliwość zaślepia, sprawia że grzesznik nie tylko nie potrafi wyobrazić sobie goryczy owoców złego, ale także nie zauważa ostrzeżeń.

Na drodze symbolicznego Bileama po pierwsze pojawiają się trudności. Sprawy nie idą tak jak zwykle. „Oślica”, która wiernie służy przez lata, wywodzi go „w pole”. Jeśli okoliczności życia komplikują się, nie idą utartą ścieżką, to winno to być pierwszym sygnałem skłaniającym do przemyślenia kierunku drogi. Być może nie trzeba wracać, ale przemyśleć właściwą postawę u celu podjętej podróży. Drugie ostrzeżenie wiąże się z otarciem nogi w ciasnym miejscu między dwoma płotami. Niewielki ból, lekkie cierpienie powinno wzmóc zdolność analizy sytuacji. Gdy sprawy całkiem stają w miejscu, symboliczny Bileam winien upatrywać anioła z mieczem i paść na kolana błagając Boga o wsparcie i radę. Postępuje jednak inaczej. Trzykrotnie bije oślicę, a nawet gotów byłby ją zabić, żeby tylko zrealizować zamysł pożądliwości. Czujność i pewien umiarkowany poziom wątpliwości ustrzegłby proroka przed takim zaślepieniem.

Misja Bileama kończy się tym razem pomyślnie: Trzykrotnie błogosławi on Izrael i zapewne nie otrzymuje upragnionego królewskiego „szacunku”. Jednak grzech Izraela w Szittim to również owoc jego pożądliwości. Prorok zginie za to w czasie wojny z Midianitami (4 Mojż. 31:8,16). Choćby dlatego lepiej w ogóle nie wchodzić na drogę Bileama. A jeśli się na niej już znaleźliśmy, to pilnie obserwujmy zachowanie naszej oślicy.