Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie.

23 Siwan 5767 - 9 czerwca 2007
Powrót do strony tytułowej

Czytanie Tory:    Przeczytaj tekst
Shelach (4 Mojż. 13:2-15:41)


• Wysłanie dwunastu zwiadowców do Kanaanu (13:2-26) • Relacja zwiadowców (13:27-34) • Szemranie ludu (14:1-10) • Gniew Boży i kara za brak wiary (14:11-45) • Przepisy o ofiarach pokarmowych towarzyszących całopaleniu (15:1-21) • Ofiara za grzech nieświadomy (15:22-29) • Kara za uporczywe lekceważenie prawa (15:30-31) • Kara za nieprzestrzeganie Szabbatu (15:32-36) • Przepisy o elementach ubioru przypominających przykazania (15:37-41) •

Siedem owoców Kanaanu

„Pan, Bóg twój, prowadzi cię do ziemi tej dobrej ... obfitej w pszenicę, i w jęczmień, i w wino, i w figi, i w jabłka granatowe; do ziemi hojnej w oliwę i w miód;” (5 Mojż. 8:7-8)

Po symbolicznych „trzech dniach drogi” Izraelici stanęli u wrót Ziemi Obiecanej. Tylko krok dzielił ich od wejścia do obiecanego odpocznienia. Okazało się jednak, że był to krok zbyt trudny, by można było go dokonać w tym pokoleniu. Mojżesz wysyła zwiadowców do Kanaanu. Z poniższego opisu można by wnioskować, że uczynił to na polecenie Pana. Jednakże partykuła Leha (sobie) dodana do czasownika Szelah (poślij) wskazuje być może na okoliczności, które sam Mojżesz później wyjaśni: „I przyszliście do mnie wszyscy, a mówiliście: Poślijmy męże przed sobą, którzy by nam przeszpiegowali ziemię” (5 Mojż. 1:22). Wydaje się zatem, że polecenie Pana o wysłaniu zwiadowców było odpowiedzią na nadmierne wymagania intelektu, który pragnie dociec tego, co winno być przedmiotem wiary.

Zwiadowcy ujrzeli cudowną ziemię. I jak się okazało, mieli pozostać jedynymi, którzy z tego pokolenia dostąpili zaszczytu oglądania Kanaanu. Smutny to wszelako zaszczyt skoro tylko dwóch z nich mogło cieszyć się świadomością owego przywileju przez długie jeszcze lata. „I urżnęli tam gałąź z gronem jednem jagód winnych, i nieśli ją na drążku, dwa także granatowe jabłka i figi.” (4 Mojż. 13:24). Było siedem owoców Ziemi Obiecanej: pszenica, jęczmień, winogrona, figi, granaty, oliwa i daktyle (lub miód). Zwiadowcy przynieśli trzy z nich, te najpiękniejsze i najbardziej okazałe. Choć nie ma w tym nic dziwnego, bo cóż może być piękniejszego ponad kiść winogron, czerwone jabłko, czy zieloną figę, to jednak z gospodarczego punktu widzenia pszenica, czy oliwa wydają się owocami znacznie istotniejszymi, posiadającymi strategiczne znaczenie dla losów narodu.

W owym doborze owoców dokonanym przez zwiadowców niedoboru wiary ukazane jest wieczne prawidło Bożego świata. Poznawanie Bożych obietnic rozumem tylko prowadzi nieuchronnie do uwypuklania „ozdobnych” cech dziedzictwa świętych w światłości i odpocznieniu. Tylko wrażliwe serce pokaże niezbyt może okazałe, ale jakże ważne owoce chleba słowa Bożego i oliwy mocy ducha. Miód, który jest zarazem i przysmakiem i lekarstwem (Przyp 16:24) znalazł co prawda w relacji zwiadowców swoje miejsce, ale jego smak nie przekonał rozumu, by nie obawiał się „wyolbrzymionych” trudności.

Nauczmy się z tej historii poznawania Boga zmysłem wiary, byśmy nie podzielili smutnego losu pokolenia pustynnych grobów.