Komentarz do:
Maria Magdalena - Jan 20

Szabbat   8 Tiszri 5766
30 września 2006



– Piotr i Jan zaglądają do pustego grobu (Jan 20:1-10) – Zmartwychwstały ukazuje się Marii Magdalenie (20:11-18) – Jezus ukazuje się uczniom (20:19-23) – Jezus ukazuje się ponownie ze względu na Tomasza (20:24-31) –

Maria, ujrzawszy odwalony kamień grobowy, donosi uczniom, że ciało Jezusa znikło. Piotr i Jan sprawdzają tę wiadomość. Zaglądając do grobu, przekonują się o prawdziwości jej słów. Uczniowie wracają do domu, a Maria zostaje przy grobie i płacze. Jezus ukazuje się jej pod postacią ogrodnika, a ona poznaje Go po głosie. To właśnie ona, uzdrowiona z opętania, ma donieść uczniom o zmartwychwstaniu Mistrza. Wieczorem tego dnia Jezus ukazuje się strwożonym uczniom. Tomasz, którego nie było w tym czasie w domu, nie wierzy. W trosce o jego wiarę, Jezus ukazuje się uczniom ponownie.

„Niewierny” Tomasz

Ludowa tradycja chrześcijańska nadała Tomaszowi, jednemu z wybranych uczniów Jezusa, mało pochlebny przydomek „Niewierny”. Czy rzeczywiście Tomasz był bardziej niewierny od swoich przyjaciół apostołów? Czy oni od razu uwierzyli w to, że Jezus zmartwychwstał? Dopisek do Ewangelii Marka podaje, że wszyscy uczniowie nie wierzyli ani kobietom, ani uczniom z Emaus (Mar 16:11-13). Czy to prawda, nie wiemy, jedno wszakże jest pewne. Jezus jak zwykle nie ułatwiał zadania małowiernym. By zaświadczyć o swoim zmartwychwstaniu, posyła do uczniów kobiety, których świadectwa ani w tamtym czasie, ani dzisiaj, nie zawsze były traktowane z pełną powagą. Kobiety, zwłaszcza te, które kochają i tęsknią, są zbyt emocjonalne. Mogło im się coś wydawać. Tym bardziej Magdalenie, która była przecież opętana przez siedem demonów. Może to nawrót choroby...

Gdy Jezus ukazuje się zgromadzonym za zamkniętymi drzwiami, Jego obecności musiało towarzyszyć pewne niedowierzanie, skoro kazał sobie podać coś do jedzenia. Przekonywał ich, że nie jest duchem (Łuk. 24:41-43), również im pokazywał ręce i nogi (Łuk. 24:40). Czy były w nich widoczne rany? Nie wiemy. W każdym jednak razie nie należy się nadto dziwić Tomaszowi, który nie od razu uwierzył, że uczniowie naprawdę widzieli Pana. To dla naszego niedowiarstwa Jezus pokazuje Tomaszowi ślady gwoździ na rękach i nogach oraz rozcięty bok. „Panie mój i Boże mój”, pomóż niedowiarstwu naszemu!

Panie, wierzymy w Twoje zmartwychwstanie, choć nie widzieliśmy ran na Twoim ciele. Czy jesteśmy przez to bardziej błogosławieni? Czy czasami nie zachowujemy się tak, jakbyśmy nie wierzyli? Czy nasza wiara jest żywa, potwierdzona czynami? Panie pomóż niedowiarstwu naszemu!