Usytuowanie Dziejów Apostolskich w kanonie Pism Nowego Testamentu

Chrześcijanie poświęcają stosunkowo niewiele uwagi zagadnieniu kolejności ksiąg Pisma Świętego. Być może jest to słuszne, jako że tak naprawdę kolejność Pism przyjęta w naszych wydaniach Biblii utrwaliła się na dobre dopiero od czasów wynalezienia druku.

Na samym początku księgi Biblii przechowywane były w oddzielnych zwojach i trudno było mówić o ich kolejności. Jednak pierwsze kodeksy, rękopisy przypominające sposobem oprawy nasze książki, przechowały dla potomnych informację o tym, w jakiej kolejności układali Pisma Święte pierwsi chrześcijanie.

W Nowym Testamencie występują tylko niewielkie różnice w kolejności ksiąg. Pisma Biblii Greckiej zaczynają się zawsze od czterech Ewangelii i kończą Objawieniem. Zachowywano także ciągłość listów Pawłowych, w których na pierwszych miejscach ustawiano listy do szerszych społeczności, a dopiero potem listy do pojedynczych osób – Tymoteusza, Tytusa i Filemona. Razem przepisywano także listy pozostałych apostołów: Jakuba, Piotra, Jana i Judy.

Interesująca jest kolejność ksiąg, którą przekazuje odkryty w 1844 roku przez K. Tischendorfa Kodeks Synaicki, jedyny kompletny kodeks z IV wieku, jako że w Kodeksie Watykańskim brakuje końcowych kart. Pierwsza istotna różnica, to miejsce Listu do Hebrajczyków, który umieszczony jest w środku Pism Pawłowych, jako ostatni z listów do większych społeczności, a przed listami do pojedynczych osób. Świadczy to o tym, że chrześcijanie z czwartego wieku nie podzielali wątpliwości współczesnych biblistów co do Pawłowego autorstwa tego listu.

Druga istotna różnica, to usytuowanie Dziejów Apostolskich, które występują po listach Pawłowych, a przed listami pozostałych apostołów. Być może należałoby to uznać za potwierdzenie Łukaszowego autorstwa tego dzieła, którego natchnienie zagwarantowane było autorytetem Pawłowego apostolstwa. Sąsiedztwo Pism Pawłowych i Dziejów Apostolskich zachowane jest także w znanym nam układzie Nowego Testamentu, tyle tylko, że słowa mistrza Pawła czytamy po słowach jego ucznia i podopiecznego Łukasza. Zmiana tej kolejności w Kodeksie Synaickim mogła także wynikać z chęci odzwierciedlenia układu Pism Hebrajskich, które dzieliły się na trzy części: najbardziej poważaną Torę, Proroków – od Jozuego po Malachiasza – i pozostałe Pisma, które były poetycko-dydaktycznym wnioskiem z lektury Prawa i Proroków. Niewątpliwie Ewangelie, jako nauka drugiego Mojżesza, otaczane były podobnym szacunkiem, co hebrajska Tora. Być może Pisma św. Pawła porównywano do dzieł proroków, jako że jego objawienia i wielka wiedza w istotny sposób zmieniły oblicze żydowskiego chrześcijaństwa. Przestawienie Dziejów Apostolskich za Pisma Pawłowe mogło więc być podyktowane chęcią oddzielenia pozostałych Pism Świętych jako poetycko-dydaktycznego wniosku płynącego z nauki Mistrza z Nazaretu i jego ostatniego, ale przecież największego Apostoła.

 

Rozdział 1

Dzieje Ap 1:3 Jest to jedyna wzmianka o tym, że Pan Jezus ukazywał się na ziemi po zmartwychwstaniu przez czterdzieści dni. Jest to niewątpliwa analogia do historii Mojżesza, który dwukrotnie przebywał na Górze Synaj przez 40 dni (2 Mojż. 24:18 i 34:28 por. 5 Mojż. 9:9 i 10:10). Podobnie Pan Jezus rozpoczął i zakończył swoją misję dwoma 40 dniowymi okresami.

Dzieje Ap 1:6-7 Pan Jezus uchylił się od odpowiedzi na pytanie uczniów. Była to widocznie jedna z tych rzeczy, których uczniowie nie mogli znieść w tamtym czasie (Jan 16:12). Dopiero duch prawdy miał stopniowo objawiać trudne prawdy, między innymi o tym, że królestwo izraelskie musiało być najpierw jeszcze bardziej wyniszczone, po to by być naprawione w wiadomym Bogu czasie.

Dzieje Ap 1:8 To zmiana polecenia, które za życia Pana Jezusa brzmiało: “Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego!” Mat. 10:5. Uczniowie mieli być świadkami Pana Jezusa (por. Łuk. 24:48), a szczególnie Jego zmartwychwstania.

Dzieje Ap 1:11 “Przyjdzie tak samo” – to ważna wskazówka co do sposobu powrotu Pana Jezusa. Tak jak odszedł bez zbędnego rozgłosu, żegnany jedynie przez grono najwierniejszych uczniów, tak samo miał powrócić, zauważony jedynie przez wiernych naśladowców.

Dzieje Ap 1:12 Droga szabatowa to dwa tysiące łokci, czyli około kilometra. Liczba ta ustalona została na podstawie odległości, jaką należało zachować między arką a ludem, gdy Izraelici przekraczali Jordan (Joz. 3:4). Na tej także podstawie określa się odległość, w jakiej obozy pokoleń izraelskich miały rozbijać swe namioty wokół Przybytku (4 Mojż. 2:2 BT “w pewnym oddaleniu”). Pokonanie tej drogi nie mogło więc być sprzeczne z przykazaniem: “W dniu siódmym żaden z was niech nie opuszcza swego miejsca zamieszkania” (2 Mojż. 16:29 BT). Również miasta lewickie otoczone były pasem ziemi o szerokości 2 tysięcy łokci (4 Mojż. 35:5). Góra Oliwna znajdowała się w takiej właśnie odległości od świątyni. Pielgrzymi nocujący na Górze Oliwnej, a nie w Jerozolimie, mogli więc udać się w szabat do świątyni bez łamania przykazania o nieopuszczaniu miejsca zamieszkania w dzień odpocznienia.

Dzieje Ap 1:15 Sto dwadzieścia osób – to liczba wszystkich wierzących w Jezusa przed kazaniem św. Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy – dwanaście nowych pokoleń, na które w tamtym czasie miał zostać wylany duch święty, jako zaskakujące wypełnienie proroctwa Joela: “wyleję ducha mego na wszelkie ciało” (Joel 2:28). Być może należy z tego wyciągnąć wniosek, jak szeroki zakres będzie miało ponowne wylanie ducha świętego na “wszelkie ciało” w czasach rozpoczynających mesjańskie królestwo Jezusa na ziemi.

 

Jeszcze kilka skojarzeń chronologicznych

Gdyby przyjąć, że rok śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa to 33 rok n.e., a Pascha (14 nisan) była wyznaczona wedle zasad znanego nam dzisiaj kalendarza żydowskiego, to przypadałaby ona w piątek, 3 kwietnia 33 r. Był to także dzień śmierci Pana Jezusa. Zmartwychwstanie nastąpiłoby w niedzielę, 5 kwietnia (16 nisan). Od tego dnia Żydzi liczą tak zwany “Omer” (z hebr. “snop”), gdyż 50 dni od 16 nisan przypada święto Szawuot (Pięćdziesiątnica). Czterdziesty dzień tak liczonego Omeru wypadałby wtedy w czwartek, 14 maja. Określenie “wrócili się do Jeruzalemu” oznacza, że już wcześniej do niego przyszli z Galilei, gdzie na polecenie Pana Jezusa spędzili pewną część czterdziestodniowego okresu po zmartwychwstaniu. Pięćdziesiątnica przypadłaby wtedy w niedzielę 24 maja. Określenie droga szabatowa nie oznacza więc raczej, że wniebowstąpienie nastąpiło w sobotę.

 

Rozdział 2

Dzieje Ap 2:1 “byli razem” BG tłumaczy za późniejszymi rękopisami “jednomyślnie”. Jednak w Psalmie 133 pochwalony jest stany, gdy bracia “razem” (hebr. “JaChaD”) mieszkają. Jeśli są jeszcze do tego jednomyślni, to tym piękniej. Niestety nie wszyscy naśladowcy owych pierwszych 120 byli tego samego usposobienia, że nawet przy braku jednomyślności lepiej jest być “razem” i może dlatego poprawili w swoich rękopisach “razem” na “jednomyślnie”.

“dzień pięćdziesiąty” chyba nieprzypadkowo w dniu Święta Tygodni (hebr. Szawuot, Pięćdziesiątnica, bo siedem tygodni doprowadza do dnia pięćdziesiątego) zbiegają się dwie rocznice – objawienia Boga na Synaju w pięćdziesiąt dni po wyjściu Izraela z Egiptu i zesłania ducha świętego na górę Syon w pięćdziesiąt dni po śmierci Jezusa.

Dzieje Ap. 2:3 “języki” skojarzenie języka ognia i języka jako organu mowy przetrwało również w naszych współczesnych językach. Języki były rozdzielone, tak jak w historii wieży Babel. Apostołowie, działając pod wpływem ducha, będą łączyć ludy różnych, rozdzielonych języków. Działanie ducha świętego zobrazowane tutaj zostało przez żywioły powietrza (wiatru) i ognia.

Dzieje Ap. 2:13 “młodym winem” skojarzenie, choć w zamyśle szydercze, nie było aż tak całkiem pozbawione swojego sensu. Istotnie, nowe bukłaki zostały napełnione nowym winem (Mat 9:17).

Dzieje Ap. 2:15 “trzecia godzina” zesłanie ducha miało miejsce rano. Być może uczniowie zgromadzili się w dzień świąteczny na nabożeństwo.

Dzieje Ap. 2:16-21 Apostoł Piotr przytacza dłuższy fragment proroctwa Joela, jednak przerywa czytanie (lub recytowanie z pamięci) w połowie wersetu i pomija słowa: “bo na górze Syon i w Jeruzalemie będzie wybawienie, jako rzekł Pan, to jest w ostatkach, które Pan powoła” (Joel 2:32 BG lub Joel 3:5 BT NB). Ciekawe, czy owo nieoczekiwane zakończenie czytania (recytowania) było przypadkowe, czy też św. Piotr prowadzony mocą ducha przerwał czytanie, by nie wywoływać nieuzasadnionych oczekiwań, które miały się ziścić dopiero po wielu latach, gdy Izrael ponownie został zgromadzony do ziemi ojców. Być może umiał już sam sobie odpowiedzieć na pytanie: “Panie! izali w tym czasie naprawisz królestwo Izraelskie?” (Dzieje Ap. 1:6)

Dzieje Ap. 2:22 “Nazareńskiego” to dość często używany przydomek, jakby nazwisko Pana Jezusa. My mówimy raczej Pan Jezus lub Jezus Chrystus. Obydwa te dwa tytuły wymienia zresztą św. Piotr w tym samym kazaniu (2:36). Apostołowie często mówili o Panu Jezusie tak, jak podpisał go Piłat na krzyżu (Jan 19:19), choć Nazaret nie cieszył się zbyt dobrą sławą. Jednak z przydomkiem tym wiązano pewne proroctwo (Mat. 2:23).

Dzieje Ap. 2:25-27 również z Psalmu przytoczony jest dłuższy fragment, choć skomentowany został tylko jeden werset. Jest to dobry przykład dla mówców, aby czytali dłuższe fragmenty Pism, nawet jeśli nie zamierzają ich w całości komentować. W ten sposób uczymy się bowiem Pism na pamięć, a także częściej udaje nam się uniknąć wyrywania pojedynczych wersów z właściwego im kontekstu.

Dzieje Ap. 2:31 Jezus nie został w piekle, a ciało Jego nie oglądało skażenia. Czyli: istota jego osobowości (dusza) nie pozostała w krainie zapomnienia i ciemności, lecz została odtworzona przez Pana Boga w nowej duchowej rzeczywistości istnienia, zaś ciało nie uległo skażeniu, nie zaczęło się nawet rozkładać, bo dobrze zabalsamowane spoczywało w grobie zaledwie przez kilkadziesiąt godzin.

Dzieje Ap. 2:34 “Dawid nie wstąpił do nieba” to ważna informacja. Gdyby było inaczej, to i argument, że proroctwo Psalmu nie może odnosić się do jego autora, straciłby na znaczeniu.

Dzieje Ap. 2:28 między badaczami Biblii nie ma jednomyślności, czy wspomniany tu chrzest dotyczył tylko Izraelitów, czy wszystkich chrześcijan. Wziąwszy jednak pod uwagę słowa, że obietnica ta należy również tym, których Pan dopiero powoła (2:29), można uznać, że św. Piotr szkicuje tutaj uniwersalną drogę zbawienia dla każdego człowieka: wyznanie imienia Jezusa, które zapewnia zbawienie (Rzym. 10:10) czyli między innymi odpuszczenie grzechów, i chrzest z wody otwierają każdemu człowiekowi drogę do skosztowania daru ducha świętego, czyli nowości przyszłego żywota.

Dzieje Ap. 2:41 “około trzech tysięcy” odbycie tak wielkiej ilości chrztów przez znanurzenie w ciągu jednego dnia wydaje się dość trudne. Jednak w domach izraelskich często znajdowały się wanny do rytualnych obmyć. Również w świątyni było pomieszczenie, w którym można było dokonać takiego zanurzającego chrztu. Być może jednak chodzi tu o łączną liczbę tych wszystkich, którzy z czasem stali się uczniami Jezusa po usłyszeniu pierwszego kazania św. Piotra.

Dzieje Ap. 2:42 “łamaniu chleba” zdaje się, że chodzi tutaj o zwykłe spożywanie posiłków. Wskazują na to słowa wersetu 46: “przyjmując pokarm z radością i w prostocie serdecznej”. Wydaje się, że wielu spośród owych trzech tysięcy chrześcijan było przybyszami i nie miało własnych domów w Jerozolimie. Potrzebowali więc oni gościny i zapewnienia im prostego posiłku.

Dzieje Ap. 2:47 “przydawał” po niewielu dniach było ich już pięć tysięcy (Dzieje Ap. 4:4).

Rozdział 3

Dzieje Ap. 3:1 “w godzinę modlitwy, dziewiątą” oznacza to, że apostołowie praktykowali zwyczaj trzykrotnej codziennej modlitwy “ustawicznej” (Dan. 6:10, Psa. 55:18). W systemie kwartowym, którym najprawdopodobniej posługiwał się autor Dziejów, godzina “dziewiąta” to pora dnia, gdy słońce chyli się ku zachodowi po pokonaniu połowy drogi między zenitem a horyzontem. Modlitwa poranna zanoszona była o “godzinie trzeciej”, czyli w czasie, gdy słońce stoi już wysoko nad horyzontem, ale jeszcze nie osiągnęło zenitu. Były to również określone przez Zakon pory składania codziennej ofiary ustawicznej (2 Mojż. 29:38-39) i ustawicznego kadzenia (2 Mojż. 30:7-8). Trzecia modlitwa – nocna – zanoszona była już po zachodzie słońca, przed snem. Wydaje się, że wzór modlitwy ustawicznej zachował swoje znaczenie również dla naśladowców Jezusa (“bez przestanku się módlcie” 1 Tes. 5:17).

Dzieje Ap. 3:2 “u drzwi kościelnych, które zwano piękne” uważa się, że chodzi tu o wschodnią bramę świątyni lub zewnętrznych murów od strony Góry Oliwnej. Było to główne wejście do świątyni w porach modlitw.

Dzieje Ap 3:4 “wejrzyj na nas” apostołowie pilnie przyglądając się kalece kazali mu również na siebie patrzeć. Owo wzajemne “przyglądanie się” jest być może pewnym wzorem postępowania – z jednej strony umiejętności zauważania cudzych problemów i potrzeby ich rozwiązywania, a z drugiej strony umiejętności korzystania z pomocy bliźnich.

Dzieje Ap. 3:7 “nogi jego i kostki” obydwa słowa pojawiają się w greckiej Biblii tylko w tym miejscu. Być może piszący je lepiej niż inni autorzy biblijni znał się na anatomii.

Dzieje Ap. 3:8 “chwaląc Boga” jakże piękne zachowanie chorego, który trzyma się swoich uzdrowicieli, ale za cud uzdrowienia wychwala Boga.

Dzieje Ap. 3:12 “cóż się temu dziwujecie” hałaśliwe zachowanie uzdrowionego kaleki było jednym z powodów wygłoszenia przełomowego dla Żydów kazania św. Piotra. Krużganek Salomonowy, który niewiele wcześniej był niemym świadkiem próby ukamienowania Pana Jezusa (Jan 10:23,31), stał się stałym miejscem spotkań pierwszych chrześcijan (Dzieje Ap. 5:12).

Dzieje Ap. 3:13 “syna [sługę] swego” greckie słowo “pais” [3816] oznacza “dziecko, młodzieniec, sługa”. Również Dawid nazwany jest w Dziejach Ap. 4:25 “Bożym pais”, ale w tamtym miejscu wszystkie tłumaczenia zgodnie piszą o “słudze Bożym”. Kodeks Synaicki ma (w 3:13) zamiast “pais” (młodzieniec, sługa) “pater” (ojciec), co mogłoby oznaczać, że w Jezusie Pan Bóg uwielbił samego siebie (Jan 12:28).

Dzieje Ap. 3:13 “zaparliście się” Żydzi zaparli się Jezusa, podobnie jak kiedyś Mojżesza (Dzieje Ap. 7:35). Zaparcie się oznacza powstydzenie się czegoś, co wcześniej przyjmowało się za słuszne i dobre, oznacza to wyznanie sprzeczne z uznawaną wcześniej prawdą. Jezus był synem i pośrednikiem Bożym. Odrzucenie posłańca było zaparciem się tego, który go posłał, a któremu Izraelici obiecali, że uczynią “wszystko, co Pan rzekł” (2 Mojż. 19:8).

Dzieje Ap. 3:15 “zabiliście dawcę żywota” to jakby oksymoron, zamierzone użycie pozornie sprzecznych określeń. “Archegos” [0747] to także książę, wódz. W jaki sposób można zabić tego, który sam włada żywotem i jest jego sprawcą? Ano chyba tylko za jego przyzwoleniem. Jezus, który włada życiem swoim i wszystkich stworzeń, mógł nie dać się zabić. Jego śmierć była dobrowolna.

Dzieje Ap. 3:17 “z niewiadomości” pokazuje to zakres Bożego miłosierdzia. Nawet pełna poczytalność ludzi, dostęp do informacji, niezaprzeczalna wiarygodność świadków Jezusa (Jan 5:31-47) nie stanowiły dla św. Piotra podstawy, by ocenić grzech Żydów i ich przywódców jako świadomy, dokonany z premedytacją, za który nie ma przebaczenia. Dzięki niech będą Bogu, że z taką samą łaskawością ocenia wszystkie nasze błędy i niegodziwości.

Dzieje Ap. 3:18 “Chrystus [pomazaniec] jego cierpieć miał” niełatwe jest życie wybrańca, pomazańca Bożego. Pomazaniec Dawid przez wiele lat uciekał przed byłym pomazańcem Saulem. Dzieje życia mężów Bożych, a zwłaszcza proroków od Abla aż po Zachariasza, są dobitnym przykładem tego, że pomazanie nieodłącznie związane jest z cierpieniem. O Mojżeszu napisane jest, że “urąganie Chrystusowe” uznawał za większe bogactwo niż skarby Egipskie (Hebr. 11:26).

Dzieje Ap. 3:19 “pokutujcie, a nawróćcie się” opamiętanie się, uczucie żalu wywołane złym postępowaniem, jest konieczne, ale niewystarczające do tego, aby grzechy mogły zostać zgładzone. Dalej konieczne jest także realne nawrócenie, dokonanie rzeczywistego zwrotu w życiu, który musi wyrażać się choćby niewielkimi, ale jednak postępami w stronę doskonałości i sprawiedliwości życia.

Dzieje Ap. 3:21 “aż do czasu naprawienia wszystkich rzeczy” również Jezus zapowiadał, że “Elijaszci pierwej przyjdzie i naprawi wszystko” (Mat. 17:11); naprawienia królestwa Izraela uczniowie spodziewali się tuż po zmartwychwstaniu Jezusa (Dzieje Ap. 1:6). Tutaj św. Piotr wykłada Żydom trudną prawdę, że między śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa, a czasem przywrócenia wszystkiego, co “było zginęło” (Mat 18:11) był zamierzony okres przebywania Pana Jezusa w niebie. Trudno powiedzieć czy to właśnie było zapowiedziane przez “świętych proroków od wieków”, czy też może samo “naprawienie wszystkiego”. W każdym razie mamy podstawy by i jednej i drugiej prawdy poszukiwać w nauczaniu świętych Proroków.

Dzieje Ap. 3:25 “Wy jesteście synami prorockimi i przymierza” św. Piotr próbuje pobudzić słuszną dumę słuchaczy: To wy jesteście przedmiotem owych wspaniałych obietnic proroczych. Macie zaszczyt jako pierwsi dowiedzieć się o wypełnieniu się tych zapowiedzi.

Dzieje Ap. 3:26 “żeby się każdy z was odwrócił od złości swoich” ostatecznym celem jest jednak naprawa postępowania każdego człowieka z osobna, aby przez Jezusa Bóg nam błogosławił.

Rozdział 4

Dzieje Ap. 4:1 “kapłani, hetmani i saduceusze” cud i kazanie św. Piotra miały miejsce w świątyni, tak więc “władze” poczuwały się do obowiązku przywrócenia porządku. Saduceusze nie wierzyli ani w zmartwychwstanie, ani w duchowe istoty, tymczasem św. Piotr twierdził, że jest świadkiem zmartwychwstania Jezusa (3:15) będącego obecnie duchową istotą (3:21).

Dzieje Ap. 4:3 “bo już był wieczór” apostołowie wchodzili do świątyni na “godzinę dziewiątą”, czyli około trzeciej po południu. Kazanie zakończyło się więc pod wieczór, a posiedzenia Rady nie mogły odbywać się w nocy.

Dzieje Ap. 4:4 “pięć tysięcy” trudno powiedzieć, czy jest to liczba samych mężczyzn i czy należy ją dodać do owych trzech tysięcy nawróconych po kazaniu w dniu Pięćdziesiątnicy (2:41). Gdyby tak było, to zgromadzenie Jerozolimskie liczyłoby już wtedy około 20 tysięcy osób!

Dzieje Ap. 4:6 “z rodu najwyższych kapłanów” elity żydowskie najwyraźniej dostrzegały zagrożenie, jakim było dla nich chrześcijaństwo, skoro do dyskusji z nim wystawiło tak wysoko postawioną reprezentację.

Dzieje Ap. 4:10 “wzbudził od umarłych” św. Piotr nie pomija żadnego z elementów prawdy, choć pewnie zdaje sobie sprawę z tego, że jest ona irytująca dla przesłuchujących go sędziów.

Dzieje Ap. 4:13 “widząc tego bezpieczność” pewność Piotra najwyraźniej wywarła wrażenie na członkach rady.

Dzieje Ap. 4:20 “my nie możemy” nawet ugodowa propozycja kapłanów odstąpienia od kary w zamian za zaniechanie głoszenia imienia Jezusa nie skłoniła apostołów do kompromisu.

Dzieje Ap. 4:22 “czterdzieści lat” trudno powiedzieć, jakie znaczenie ma ten szczegół. Być może jest to sposób uwiarygodnienia opisu albo też chodzi o podkreślenie cudowności uzdrowienia, skoro człowiek był chromy od urodzenia (3:2), czyli przez więcej niż czterdzieści lat.

Dzieje Ap. 4:31 “zatrzęsło się ono miejsce” owo niezwykłe potwierdzenie siły modlitwy było być może uzupełnieniem cudu Pięćdziesiątnicy – do żywiołów powietrza i ognia (2:2-3) dołącza tutaj ziemia poruszona mocą ducha świętego. Być może był to jednocześnie chrzest ducha dla owych pięciu tysięcy nowonawróconych.

Dzieje Ap. 4:32 “wszystkie rzeczy mieli wspólne” ten niesamowity opis ustroju pierwszej gminy chrześcijańskiej w Jerozolimie zachwyca prostotą i siłą. Być może cudowne potwierdzenia mocy Bożej wyzwoliły w pierwszych naśladowcach Jezusa tak wielką siłę, że zapomniawszy o życiu materialnym całkowicie poddali się woli Bożej. Mimo to nikomu niczego nie brakowało, bo zasobniejsi wspomagali biedniejszych.

Dzieje Ap. 4:37 “Lewita ... mając rolę” zdaje się, że Lewici nie powinni byli być obciążeni ziemskimi majątkami. To wiara w Jezusa sprawiła, że Jozes-Barnabasz wykonał Zakon.

Rozdział 6

Dzieje Ap. 6:1 “szemranie Greków przeciwko Żydom” właściwie należałoby przetłumaczyć “hellenistów przeciwko hebrajczykom”, czyli mesjańskich izraelitów posługujących się językiem greckim przeciwko tym, którzy urodzeni w Judei posługiwali się językiem hebrajskim. Czy mieli powody, by się uskarżać na usługę, czy też zarzuty były bezpodstawne, nie wiemy. Warto jednak pamiętać, że w Jerozolimie w tym czasie mogło już być około 20 tysięcy żydowskich chrześcijan (co najmniej 5 tys. mężów z rodzinami, Dzieje Ap. 4:4), wielu z nich było bardzo biednych i potrzebowało stałej pomocy. Nie byłoby więc w tym nic dziwnego, gdyby wobec braku zaawansowanych metod ewidencjonowania pomocy mogło powstać wrażenie, że niektórzy są zaniedbywani. Szemranie, czyli narzekanie “po kątach” nigdy jednak nie jest właściwą reakcją na niedociągnięcia.

Dzieje Ap. 6:6 “kładli na nie ręce” opis wyboru siedmiu diakonów zboru w Jerozolimie ma bezcenne znaczenie dla naśladowców owych pierwszych chrześcijan, gdyż jest to najdokładniejsza i właściwie jedyna relacja na temat sposobu powoływania sług Bożych w zgromadzeniu. Diakoni zostali wybrani wedle szeroko określonych w Biblii kryteriów (w.3 ale także np. 1 Tym. 3:2-13, Tyt 1:6-9) przez zgromadzenie braci, ale ich wybór był z modlitwą akceptowany przez Apostołów. “Nakładanie rąk”, czyli forma akceptacji wyboru zgromadzenia, nie było wyłącznym przywilejem Dwunastu. Biblia grecka przechowała dowody na to, że również “zwykli” starsi nakładali ręce na nowowybranych sług (Dzieje Ap. 13:3; 1 Tym. 4:14; 1 Tym. 5:22). Apostoł Paweł zalicza umiejętność “wkładania rąk” do czterech nauk fundamentalnych (Hebr. 6:1-2).

Dzieje Ap. 6:7 “mnóstwo kapłanów” Kodeks Synaicki ma w tym miejscu “mnóstwo Judejczyków” i choć nie ma to większego znaczenia dla zrozumienia dziejów chrześcijaństwa, to warto zwrócić uwagę na ten przykład wersji tekstu oryginalnego, której nie przekazuje nawet w przypisie żadne ze znanych mi ogólnie dostępnych krytycznych wydań greckiej Biblii (przejrzałem 9 różnych wydań). Z tłumaczeń zaś (przejrzałem ich kilkadziesiąt), tylko jedno angielskie G. Lamsa podaje tekst w wersji przekazywanej przez K. Synaicki. Dziwne jest to lekceważenie ważnego przecież rękopisu greckiego, tym bardziej, że dotyczy to również innych miejsc, na przykład w Objawieniu, gdzie Kodeks Synaicki jest jedynym tak starym tekstem źródłowym.

Dzieje Ap. 6:9 “którzy byli z Cylicji” czy był wśród nich niejaki Szaul z Tarsu w Cylicji? Można się domyślać, że tak. Być może to właśnie znakomitej pamięci rabbiego Szaula zawdzięczamy tak dokładną relację z kazania Szczepana, spisaną przez Łukasza, późniejszego współpracownika Szaula, już jako apostoła Pawła. Nauczanie Szczepana, podobnie jak późniejszy lincz, wywarło zapewne niemały wpływ na świadomość Apostoła Narodów.

Dzieje Ap. 6:15 “jako oblicze anielskie” czy był to wyraz uniesienia, czy moc ducha świętego promieniująca z oblicza, jak jasność twarzy Mojżesza, czy też może głębokie, wewnętrzne przekonanie posłannictwa i przemawiania w mocy imienia Bożego, dość na tym, że nawet wrogowie musieli później przyznać, że Szczepana przemawiał w uniesieniu, które na koniec stało się bezpośrednią przyczyną jego śmierci.

 

Rozdział 10

10:1 “setnik” – W Ewangeliach wspomniani są jeszcze dwaj pobożni setnicy. Jeden z nich, znany wśród Izraelitów z hojności (Łuk. 7:5), zwrócił się do Pana Jezusa, by uzdrowił jego sługę. Pan Jezus wyraził podziw dla jego wiary (Mat. 8:10). Dość pozytywnie brzmi także wzmianka o setniku dowodzącym oddziałem krzyżującym Pana Jezusa (Mat. 27:54; Łuk. 23:47). Trudno powiedzieć, czy którąś z tych postaci można kojarzyć z Korneliuszem. Szczodrość setnika, którego sługa został uzdrowiony, mogłaby kojarzyć się z wielkimi jałmużnami, jakie Korneliusz czynił na rzecz ludu. Jednak Cezarea, gdzie mieszkał Korneliusz, jest dość odległa od Kapernaum, w którym miało miejsce uzdrowienie sługi setnika.

10:3 “jakoby o dziewiątej godzinie” – Pora ukazania się anioła – około naszej trzeciej po południu – może świadczyć o tym, że Korneliusz przestrzegał pór modlitw zalecanych dla Izraelitów. Również czas modlitwy Piotra (około godziny szóstej, czyli w południe, w. 9) zgadzałby się z tymi przepisami, które mówią, że poranną modlitwę należy odbyć do południa. W obydwu przypadkach były to najwyraźniej modlitwy z zachowaniem pewnej formy. Piotr wyszedł w tym celu nawet na dach, a głos, który usłyszał, powiedział “wstań”, co wskazywałoby, że znajdował się w pozycji klęczącej. Jest to niewątpliwie dobry przykład dla wszystkich pobożnych ludzi, aby przynajmniej dwa razy dziennie, być może nawet o wskazywanych przez Biblię porach, odbywali modlitwy z zachowaniem pewnego stałego rytuału, na przykład przyklękając, najlepiej w stałym, ulubionym miejscu.

10:4 “i jałmużny twoje wstąpiły na pamięć” – Obok modlitwy, również jałmużna, czyli ofiara materialna na rzecz ubogich, jest wskazywana przez Biblię jako zewnętrzna oznaka pobożności. Pan Jezus zalecał nawet, aby Jego naśladowcy sprzedawali swoje mienie po to, by czynić jałmużny (Łuk. 12:33).

10:6 “tenci powie, cobyś miał czynić” – Pan Bóg wysłuchał już modlitwę Korneliusza, mimo to jednak kieruje go do apostoła Piotra, by i on mógł się dowiedzieć o doniosłym Bożym zamierzeniu przyjęcia przedstawicieli innych narodów, którzy nie stając się prozelitami będą mogli się chrzcić jako naśladowcy Jezusa. Korneliusz i Piotr otrzymują dwie pasujące do siebie części jednej wizji. Jednak ani jeden, ani drugi nie wie dokładnie, jaki ma być wynik ich spotkania. Dopiero w późniejszym opowiadaniu Piotr oznajmia, że jego słowa miały doprowadzić do zbawienia Korneliusza i jego domu (Dzieje Ap. 11:14). Udzielając fragmentów jednej wizji różnym osobom, Pan Bóg skłania nas lub wręcz nawet zmusza do współpracy w dziele poznania Jego zamierzeń.

10:7 “żołnierza pobożnego” – Być może w kohorcie italskiej był jakiś prozelita, a Korneliusz mógł pomyśleć, że prozelicie łatwiej będzie nawiązać kontakt z Izraelitą bez narażania go na konflikt sumienia. Pozostali dwaj słudzy mogli być Izraelitami.

10:9 “nazajutrz” – Z Cezarei do Jafy jest ponad 50 km. Trzej wysłannicy musieliby wyruszyć jeszcze wieczorem i iść przez noc, by nazajutrz przed południem dotrzeć do miejsca, gdzie przebywał Piotr. Być może więc owo określenie “nazajutrz” oznacza dzień po wyruszeniu posłańców w podróż, czyli trzeci dzień od otrzymania wizji przez Korneliusza. Piotr wyruszyłby wtedy w podróż do Cezarei na czwarty dzień i przybył do Cezarei w piąty, co zgadzałoby się z wzmianką o czwartym dniu w wersecie 30.

Dni “kolejno”

Określenie czasu “wstecz”

Wydarzenie

1. dzień

cztery dni temu

wizja Korneliusza

2. dzień

trzy dni temu

trzej posłańcy Korneliusza wyruszają w drogę do Jafy

3. dzień

dwa dni temu

wizja Piotra i spotkanie z posłańcami w Jafie

4. dzień

dzień temu

Piotr z sześcioma braćmi rusza w drogę do Cezarei

5. dzień

dzisiaj

spotkanie w Cezarei i chrzest Korneliusza

 

10:10 “będąc łaknącym” – Być może w czasie modlitwy na dachu, w porze prawie już obiadowej, Piotr poczuł miłą woń przygotowywanego przez gospodarzy posiłku. Pan Bóg wykorzystuje naturalne okoliczności dla udzielania nam swoich pouczeń.

10:13 “rzeż a jedz” – Wezwanie to nie oznacza zachęty, by Piotr zabijał i jadł nieczyste zwierzęta. Określenie “wszelkie zwierzęta” wcale nie musi oznaczać, że były to zwierzęta nieczyste. Pokarm ten miał być przyjęty jako dar Boży bez zastanawiania się, czy spełnia on kryteria rytualnej czystości. Wizja ta odnosiła się do przyjęcia przedstawicieli obcych narodów, którzy jako potomkowie Adama i Noego sami z siebie nie byli nieczyści, tylko skalani bezbożnością. Tak objaśnił to sam Piotr w późniejszej rozmowie z Korneliuszem (w. 28). Skojarzenie z pokarmem niewiadomego pochodzenia, który nie był w stanie skusić nawet głodnego Piotra, miało mu uświadomić, że przyjęcie do grona naśladowców Jezusa przedstawicieli obcych narodów będzie wymagało pokonania naturalnych uprzedzeń.

10:15 “co Bóg oczyścił” – Bóg oczyścił wszystkie narody ofiarą krwi Jezusa. Zwierzęta spuszczone zostały w płóciennym naczyniu, uwiązanym za cztery rogi. Być może jest to symbol usprawiedliwienia ludzi ze wszystkich czterech stron świata.

10:16 “po trzykroć” – Być może dla lepszego skojarzenia tej wizji z trzema posłańcami Korneliusza. Piotr zastrzegał się, że nigdy nie jadł niczego pospolitego ani nieczystego. Pewne pokarmy były same z siebie czyste, ale poprzez kontakt z nieczystymi ludźmi lub przedmiotami stawały się zanieczyszczone, czyli “pospolite”. W taki sposób Izraelici traktowali nieczystość przedstawicieli innych narodów. Tymczasem Piotr miał właśnie niebawem nawiązać kontakt z trzema takimi “pospolitymi” ludźmi, a potem wejść do “pospolitego” domu.

10:19 “rzekł mu Duch” – Korneliusz widział anioła, natomiast Piotr słyszał tylko głos. Być może również “duch”, który przemawia do rozważającego swe widzenie Piotra, to jedynie wewnętrzny głos człowieka, który kojarzy otrzymane właśnie widzenie z dobiegającymi odgłosami wizyty trzech poszukujących go ludzi.

10:23 “niektórzy z braci” – Z późniejszego opowiadania Piotra dowiadujemy się, że w drogę do Cezarei udało się z nim sześciu braci (Dzieje Ap. 11:12), czyli razem było ich siedmiu, a łącznie z trójką posłańców – dziesięciu.

10:24 “wezwawszy powinowatych swoich i bliskich przyjaciół” – Korneliusz powiadamia o swej wizji całą rodzinę oraz przyjaciół i razem z nimi oczekuje na nieznanego człowieka, który ma mu oznajmić, w jaki sposób można otrzymać zbawienie (Dzieje Ap. 11:14). Dowodzi to wielkiej wiary i przekonania pobożnego setnika. Dzięki tej postawie wiary i entuzjazmu chrzest z ducha i z wody otrzymuje cała jego rodzina oraz przyjaciele.

10:25 “przypadł do nóg jego” – Korneliusz witał w ten sposób Bożego posłańca, zapowiadanego przez Bożą wizję. Jednak swoją reakcją Piotr dał przykład, by nawet pełniąc misję Bożą nie przyjmować hołdów ani też nie oddawać ludziom czci, na którą zasługuje tylko sam Pan Bóg.

10:28 “żebym żadnego człowieka nie nazywał pospolitym” – W tych słowach Piotr objaśnia znaczenie swej wizji. Udziela też ważnej nauki, by naśladowcy Jezusa nie odważyli się odrzucać tych, których przyjmuje Pan Bóg.

10:29 “dlaczegoście mię wezwali” – Piotr z opowiadania posłańców wie już o wizji Korneliusza, mimo to stawia pytanie, na które ani on, ani jego gospodarz tak naprawdę nie znają odpowiedzi.

10:33 “Teraz tedy jesteśmy wszyscy przed obliczem Bożym przytomni” – Postawa gotowości uważnego wysłuchania tego, co ma nam do powiedzenia Bóg przez swoich posłańców, powinna nieodłącznie cechować wszystkich pobożnych ludzi.

10:35 “w każdym narodzie, kto się go boi, a czyni sprawiedliwość, jest mu przyjemnym” – Piotr nie mówi, że dopiero od tamtego dnia stało się to prawdą. Raczej upewnia się, że zawsze tak było. Bogu można podobać się niezależnie od przynależności narodowej. Wystarczy jednie zachować szacunek dla Jego Imienia i Prawa oraz starać się postępować sprawiedliwie. Wydaje się jednak, że warunki te można było spełnić jedynie poprzez zaznajomienie się z objawieniem Boga na Synaju, gdyż inaczej oddawanie czci jakiemuś “bogu” stawało się bałwochwalstwem, a czynienie sprawiedliwości “na wyczucie” wcześniej czy później prowadziło do hołdowania samowoli ludzkiego egoizmu.

10:41 “którzyśmy z nim jedli i pili po jego zmartwychwstaniu” – Swój krótki wykład o misji Jezusa Chrystusa apostoł Piotr kończy objaśnieniem swej roli w zbawczym dziele Mesjasza. Jedzenie i picie z Jezusem po Jego zmartwychwstaniu (Łuk. 24:41-42) ma świadczyć o realności postaci Zbawiciela, którego nie należy traktować jedynie jako wielkiego nauczyciela i założyciela nowego odłamu judaizmu, ale którego należy przyjąć jako realną, żyjącą istotę, która udostępnia wszystkim wierzącym moc swej zbawczej ofiary.

10:42 “sędzią żywych i umarłych” – Sam Piotr w swoim liście poszerza tę naukę: “...który gotowy jest sądzić żywych i umarłych. Dlatego bowiem i umarłym kazano Ewangelię, aby sądzeni byli według ludzi z strony ciała, ale żyli według Boga duchem.” – 1 Piotra 4:5-6 (por. Jan 5:25). Do tego wyjaśnienia dodać można słowa apostoła Pawła: “...który ma sądzić żywych i umarłych w sławnym przyjściu swoim i królestwie swoim” – 2 Tym. 4:1. Nie jest łatwo na podstawie tych i kilku innych wersetów odpowiedzieć na pytanie kim są owi “żywi”, a kim “umarli”. Jedni mówią, że “żywi”, to istoty duchowe, a “umarli” to ludzie. Inni w duchu zapisu z listu Piotra uważają, że “umarli” to wszyscy ludzie, którzy nie przyjęli Jezusa, a “żywi”, to ożywieni duchem. Jeszcze inni wolą najprostszy podział ludzi na tych, którzy obecnie żyją i tych, którzy do tej pory umarli. W każdej chwili Bożego czasu można podzielić ludzi na dwie takie grupy. Wszyscy oni – i żywi, i umarli – podlegają sądowi Jezusa: albo uwierzą w Jego imię, uzyskają w nim odpuszczenie grzechów i życie wieczne, albo go odrzucą i umrą. Żywy człowiek nie powinien liczyć na to, że będzie sądzony dopiero po śmierci, bo umarłym już teraz głoszona jest Ewangelia, aby żyli według Boga duchem”.

10:45 “że i na pogany dar Ducha Świętego jest wylany” – Z wersetu 47 wynika, że w tym przypadku sam duch święty jest darem, a nie mówienie językami i wielbienie Boga darem ducha świętego. Zewnętrzne objawy chrztu w duchu potrzebne były “niewiernym” (1 Kor. 14:22), w tym przypadku niedowierzającym “wierzącym z obrzezania”. Ów argument “przypadnięcia ducha” zgodnie z obietnicą Pana Jezusa (Dzieje Ap. 1:5), ważny był również później dla niedowierzających braci z Jerozolimy, którzy również byli zaniepokojeni faktem, że Piotr udzielił chrztu bez uprzedniego obrzezania (Dzieje Ap. 11:15-17).

10:47 “jako i my” – I tutaj, i w późniejszym opowiadaniu apostoł Piotr nawiązuje do chrztu duchem, jakiego doznali oni sami w Jerozolimie w dniu Pięćdziesiątnicy. Obydwa te chrzty objaśnia jako wypełnienie obietnicy Pana Jezusa o chrzcie duchem (Dzieje Ap. 1:5), który w równym stopniu miał dotyczyć ich samych, jak i domu pierwszego ochrzczonego poganina.

10:48 “rozkazał je pochrzcić w imieniu Pańskim” – czyli jak mają starsze rękopisy: w imieniu Jezusa Chrystusa. Korneliusz i jego dom poprzez obcowanie z Izraelitami byli zapewne dobrze zaznajomieni z zasadami życia w Bogu i w duchu. Potrzebowali tylko uznania Jezusa jako Syna Bożego. Być może dopiero inne narody, które zupełnie nic nie słyszały o żyjącym Bogu, potrzebowały chrztu w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego (Mat. 28:19).

 

Rozdział 11

11:3 “jadłeś z nimi” – wydaje się, że nawrócenie pogan nie wzbudziło w Jerozolimie takiej sensacji, jak to, że Piotr jadł z nieobrzezanymi. Z Gal. 2:12 dowiadujemy się, że jeszcze i później, gdy przedstawiciele innych narodów dość powszechnie już uczestniczyli w zgromadzeniach uczniów Jezusa, jedzenie z nimi ciągle stanowiło poważny problem moralny dla obrzezanych wyznawców Jezusa. To pewnie dlatego Pan Bóg użył dla ich przekonania wizji, w której zachęcał Piotra do spożywania pokarmów niewiadomego pochodzenia. Na tę właśnie wizję powołuje się Apostoł Piotr i przekonuje jerozolimskich braci, że poganie uzyskali Bożą łaskę nawrócenia.

11:12 “ci sześć bracia” – najwidoczniej bracia, którzy byli świadkami cudu nawrócenia Korneliusza i jego domu, udali się następnie z Piotrem do Jerozolimy, by świadczyć o mocy, która stała się udziałem pogan. Widać Apostoł Piotr spodziewał się “ożywionej” dyskusji na ten temat.

11:17 “któżem ja był, abym mógł zabronić Bogu?” – to bardzo ważne słowa człowieka, który usłyszał od Pana Jezusa słowa: “cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebiesiech; a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebiesiech” (Mat. 16:19). Czasami zachowujemy się tak, jakbyśmy sami mieli prawo decydowania o tym, kto jest naszym bratem, a kto nie. Można sobie wybierać przyjaciół, ale rodziny się nie wybiera, również tej duchowej. Kogo wybrał Pan Bóg, ten jest naszym bratem.

11:18 “poganom dał Bóg pokutę ku żywotowi” – nawrócenie jest podstawą zbawienia i życia (Hebr. 6:1). Nawrócenie, czasami tłumaczone na pokuta i mylnie rozumiane jako coś w rodzaju kary za błędne postępowanie, to tak naprawdę duchowy zwrot polegający na odwróceniu się od grzechu, okazaniu skruchy i powzięciu mocnego postanowienia o czynieniu woli Bożej.

11:19 “rozproszeni przed utrapieniem, które się stało dla Szczepana” – sprawcą tych prześladowań był między innymi człowiek imieniem Saul, który niebawem miał stanąć przed swoimi ofiarami i być może usłyszeć: A wiesz dlaczego my tutaj mieszkamy? Wypędzono nas z Jerozolimy z powodu prześladowań wszczętych przez ciebie i twoich byłych przyjaciół. Pan Bóg nie ukarał Saula za jego nadgorliwość, ale w nagrodę obdarzył go przywilejem usługiwania swoim wcześniejszym ofiarom.

11:24 “był mąż dobry i pełen Ducha Świętego i wiary” – to wspaniałe świadectwo wydane przez historię Barnabie, lewicie z Cypru, który dosłownie wszystko poświęcił dla Jezusa.

11:25 “do Tarsu, aby szukał Saula” – to z pewnością owa pełnia ducha pozwoliła mu przypomnieć sobie o wykształconym faryzeuszu, który mógłby się przydać do głoszenia Ewangelii wśród pogan.

11:26 “uczniowie nazwani są Chrześcijanami” – od greckiego słowa “christos”, czyli “pomazaniec”. Polskie określenie “chrześcijanin” może błędnie kojarzyć się ze słowem “chrzest”, dlatego niektórzy uważają, że nazwa “chrystianin” jest z językowego punktu widzenia bardziej właściwym polskim odpowiednikiem greckiego “christianos”. Wcześniej naśladowcy Jezusa nazywali się po prostu “uczniami”, zgodnie z tym, co powiedział Mistrz: “Jeźli wy zostaniecie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie” (Jan 8:31). Wrogowie nazywali uczniów pogardliwym mianem “nazarejczyków” (Dzieje Ap. 24:5). Również i ta nazwa przetrwała jako określenie chrześcijan w języku hebrajskim “Nocrim” i dumnie noszona jest przez wielu naśladowców Jezusa.

11:28 “głód wielki ... za Klaudyjusza cesarza” – Klaudiusz był czwartym cesarzem rzymskim i panował w latach 41-54 r. n.e. Wśród historyków nie ma jednoznacznej zgody, na które dokładnie lata przypadał ów czas “wielkiego głodu”, ale dość powszechnie uważa się, że chodzi o początek jego panowania, być może dokładniej o okres począwszy od roku 44, jedenaście lat po śmierci Jezusa.

11:29 “posłać na wspomożenie braci” – idea solidarności gospodarczej wśród chrześcijan przysporzyła zapewne nowej religii wielu zwolenników. Izraelici, wychowani w społecznej nauce Prawa Mojżeszowego umieli okazywać sobie pomoc. Jałmużnę nazywali “sprawiedliwością”, gdyż środki Prawem Bożym przeznaczone na pomoc dla słabszych społecznie braci nie uważali za swoją własność. Wywodzące się z tej samej kultury chrześcijaństwo przejęło społeczną naukę Mojżesza i rozniosło ją po całym świecie.

11:30 “przez rękę Barnabaszową i Saulową” – Saul, który być może czuł się częściowo współodpowiedzialny za biedę chrześcijan w Jerozolimie oraz Barnaba, który całą swoją majętność złożył u nóg apostołów (Dzieje Ap. 4:37), niosą solidarną pomoc pogańskiego zgromadzenia dla żydowskich braci. Dzieło wspomagania braci w Jerozolimie uzyska w nauce Pawła poczesne miejsce (Rzym. 15:25-28; 1 Kor. 16:1-4; 2 Kor. 9). Również swoje uwięzienie po części zawdzięczał będzie podróży do Jerozolimy w intencji niesienia pomocy finansowej braciom tamtejszego zboru.

Rozdział 12

12:1 “Herod król” – Herod Agryppa I, wnuk Heroda Wielkiego, który kazał zabić dzieci w Betlejem, siostrzeniec Heroda Antypasa, który kazał zabić Jana Chrzciciela, ojciec Heroda Agryppy II, który wysłuchał kazania apostoła Pawła. W odróżnieniu od swych wujów miał on pochodzenie hasmonejskie; był synem Arystobulusa, syna Mariamne. Wychowany w Rzymie z Klaudiuszem, użył wszystkich swych wpływów, by pozbawić władzy swego znienawidzonego wuja Antypasa. Panował w latach 37-44 n.e., początkowo na terytorium Lyzaniasza II, ale stopniowo, około roku 40 objął władzę w całej Judei i Samarii.

12:2 “zabił Jakuba, brata Janowego” – Jakub, syn Zebedeusza, należał do grona najbliższych apostołów Jezusa. To on i jego brat zostali zapytani, czy gotowi są pić kielich, który pił ich Mistrz. Jakub stał się w ten sposób pierwszym apostołem, który poszedł śladem Pana w cierpieniu aż do śmierci.

12:3 “umyślił pojmać i Piotra” – najwidoczniej również z zamiarem wydania go na śmierć. Działo się to w Jerozolimie.

12:4 “po wielkanocy” – określenia Przaśniki i Pascha używane są tutaj zamiennie. Piotr został uwięziony, gdy były “dni Przaśników”, a wydany ludowi miał być po święcie Paschy.

12:4 “czterem czwórkom” – tron Boży (Ezech. 1) opierał się na czterech zwierzętach, z których każde miało cztery twarze. Być może więc zamiast stanowić zagrożenie, żołnierze ci bardziej jeszcze uzmysławiali działanie Bożej ochrony nad Piotrem. Owe cztery czwórki przewidziane były prawdopodobnie do pilnowania na zmiany w czasie czterech straży nocnych. Dwóch żołnierzy było przykutych do rąk Piotra (w. 6), a dwóch pozostałych stanowiło “pierwszą i drugą straż” (w. 10).

12:5 “modlitwa ustawiczna działa się od zboru” – wszystko to działo się w okresie paschalnym. Jest to czas szczególnych zagrożeń i szczególnych ataków Szatana, co widoczne jest również i w tych wydarzeniach po ścięciu Jakuba. Odpowiedzią zboru (czyli gr. “ekklesia” – kościoła) jest społeczna i ustawiczna modlitwa.

12:6 “spał Piotr” – tak jak Pan Jezus w czasie burzy na morzu (Mat. 8:24), pełen pokoju i ufności, że Bóg czuwa nad jego losem.

12:7 “Opasz się” – w działaniu anioła nie widać pośpiechu ucieczki. Piotr miał się ubrać, zawiązać sandały i założyć płaszcz. Kajdany z rąk Piotra zostały zrzucone w sposób cudowny, ale ubrać musiał się już sam. Boża opieka wyręcza nas tylko w tych rzeczach, których nie możemy uczynić sami pod jej kierownictwem.

12:10 “odstąpił Anioł od niego” – za żelazną bramą i w bezpiecznej odległości od więzienia Piotr mógł już poradzić sobie sam.

12:11 “wyrwał mię z ręki Herodowej” – dlaczego Pan wyrwał Piotra, a dozwolił Herodowi zgładzić Jakuba? Takie pytania zadajemy sobie czasem obserwując zróżnicowanie doświadczeń wśród dzieci Bożych. Wydaje się, że jedyną odpowiedzią może być tylko pełne zaufanie, że Pan Bóg wie, co dla nas jest najlepsze.

12:12 “domu Maryi, matki Janowej, którego nazywano Markiem” – Jan-Marek, krewny Barnaby (Kol. 4:10), był później towarzyszem podróży apostolskiej Pawła. W domu jego rodziców odbyła się prawdopodobnie ostatnia wieczerza paschalna i zesłanie ducha, a potem spotykał się tam jerozolimski zbór. Użyte w późniejszym opisie (w. 13) określenie “drzwi bramy” dowodzi, że był to duży i bogaty dom. Własnością tej rodziny był też prawdopodobnie ogród Getsemane położony na zboczu Góry Oliwnej. Ojciec Marka mógłby być owym mężczyzną niosącym dzban (Mar. 14:13), a on sam autorem drugiej Ewangelii i młodzieńcem opisanym w Mar. 14:51.

12:15 “rzekli do niej: Szalejesz!” – owa reakcja na przybycie Piotra dowodzi, że zbór modlił się za Piotrem, ale niekoniecznie prosił o jego uwolnienie. Pewnie dlatego byli zaskoczeni tak cudowną odpowiedzią na ich modlitwę. Działo się to w nocy (w. 6). Mimo to w domu Marii było wiele osób zgromadzonych na modlitwę, a przecież modlitwy te odbywały się prawdopodobnie nie pierwszą już noc.

12:15 “Anioł jego jest” – być może jest to jeden z dowodów na istnienie aniołów opiekujących się dziećmi Bożymi (Mat. 18:10), ale można rozumieć i tak, że bracia domyślali się przybycia jakiegoś posłańca apostoła.

12:17 “skinąwszy na nie ręką” – okazywanie zdumienia i radości musiało być dość hałaśliwe, skoro Piotr nie mógł zacząć swej opowieści.

12:17 “Oznajmijcie to Jakóbowi i braciom” – chodzi o drugiego Jakuba, syna Alfeusza, krewnego Pana Jezusa, autora późniejszego listu. Był on widocznie już wtedy znaczącą postacią w zborze jerozolimskim, skoro to jego pierwszego każe Piotr powiadomić.

12:17 “szedł na inne miejsce” – pomoc Boża darowała Piotrowi wolność, ale rozsądek podpowiadał, że Herod może kazać szukać zbiega i rozkazać go ponownie uwięzić.

12:19 “[na stracenie] wywieść” – słowo “apago” (Strong 520) oznacza wyprowadzić przed sąd, do więzienia, niekoniecznie zaraz na śmierć. Tutaj jednak słowo to użyte jest już po przeprowadzeniu dochodzenia, dlatego tłumacze domyślają się, że chodzi o wyprowadzenie na miejsce kaźni. Być może jednak była to jakaś inna kara, a owych szesnastu żołnierzy nie musiało umrzeć z powodu cudownego uwolnienia Piotra. Z drugiej jednak strony osoby wyrządzające komuś krzywdę, nawet w ramach “obowiązków służbowych”, powinny pamiętać, że przed Bogiem nie są zwolnione z odpowiedzialności za swoje postępowanie.

12:20 “namówiwszy Blasta” – czyli najprawdopodobniej “przekupiwszy”.

12:21 “dnia pewnego” – według Flawiusza w drugim dniu uroczystości ku czci cesarza Klaudiusza w Cezarei, w roku 44 n.e. Być może było to także w czasie któregoś ze świąt żydowskich.

12:22 “głos Boży, a nie człowieczy” – bluźniercze pochlebstwo nie zgubiło mówiących, ale adresata tych słów.

12:23 “wyzionął ducha” – Umierając w wieku 54 lat, w 4. roku swego panowania nad całym dominium dziada, Herod Agryppa I miał według Flawiusza powiedzieć: “Ja, którego nazywaliście bogiem, muszę obecnie rozstać się z życiem; tak Opatrzność karze kłamliwe słowa, które właśnie do mnie wypowiedzieliście; oto ja, którego zwaliście nieśmiertelnym, jestem tak nagle porywany przez śmierć”. (Ant. XIX, 8, 2)

12:25 “Barnabasz i Saul wrócili się z Jeruzalemu” – Paweł i Barnaba byli w tym czasie w Jerozolimie, gdzie dostarczyli braciom pomoc od chrześcijan z Antiochii.

Polecam artykuł “Uwolnienie w odpowiedzi na modlitwę” (NS 1/82, NS 2/05, R-4346)

Dzieje Ap. 13:1-16

13:1 “prorocy i nauczyciele” – słudzy zgromadzenia dysponowali różnymi darami ducha i umiejętnościami. Jedni posiedli dar mowy proroczej, która budowała, zachęcała i pocieszała braci (1 Kor. 14:3), inni zaś – dar mowy mądrości, by utrwalać w zgromadzeniu poznane już prawdy. I jedni, i drudzy byli zapewne starszymi (gr. presbyteros) czyli biskupami (episkopos) zgromadzenia w Antiochii.

13:1 “Manahen, który się wychował z Herodem Tetrarchą” – obecność Manahena w gronie starszych zgromadzenia w Antiochii świadczy o tym, że w Jezusa wierzyli nie tylko prości ludzie.

13:2 “rzekł Duch Święty” – duch może przemawiać na różne sposoby. Nie wiemy, w jaki sposób przemówił w tamtych okolicznościach. Być może ktoś otrzymał “objawienie”. Mogło być jednak i tak, że bracia służąc w zgromadzeniu doszli do wniosku, iż trzech starszych wystarczy do służby w tym mieście, a dwóch powinno odłączyć się do szerszej działalności kaznodziejskiej.

13:3 “poszcząc i modląc się” – wartość postu i modlitwy przed podjęciem ważnych duchowych decyzji była doceniana przez pierwszych chrześcijan (por. Dzieje Ap. 14:23). Społeczny post połączony z modlitwą może i dzisiaj pomagać nam w podejmowaniu słusznych duchowych decyzji, zgodnych z wolą Bożą.

13:3 “wkładając na nie ręce” – praktyka literalnego nakładania rąk na osobę upoważnianą do pełnienia jakiejś funkcji to piękny zwyczaj pierwszych zgromadzeń chrześcijańskich. Obok innych zewnętrznych “znaków”, takich jak chrzest, łamanie chleba, nakrycie głowy, zapewniał on społeczności naśladowców Jezusa poczucie kontynuacji i zacieśniał więzy między członkami zgromadzenia. Był to także oficjalny sposób uznania duchowej i materialnej odpowiedzialności za działalność tak wyznaczonych sług.

13:4 “płynęli do Cypru” – kierunek podróży przemawia za tym, że inicjatorem podróży kaznodziejskiej mógł być Barnaba, który pochodził właśnie z Cypru (por. Dzieje Ap. 4:36). To on sprowadził Saula do Tarsu, a teraz prawdopodobnie uznał, że dzieło w Antiochii zostało wykonane i czas udać się z wieścią o Jezusie w szersoki świat.

13:5 “w Salaminie” – na północ od obecnej Famagusty, w tureckiej części wyspy.

13:5 “mieli też Jana” – siostrzeńca Barnaby (Kol. 4:10), który towarzyszył im od Jerozolimy (Dzieje Ap. 12:25). Jan zwany Markiem, późniejszy pisarz drugiej Ewangelii, udał się być może już wcześniej na Cypr, by przygotować wizytę Barnaby i Saula.

13:6 “do Pafu” – dokładnie na przeciwległym krańcu wyspy w stosunku do Salaminy.

13:6 “Bar-Jezus” – później zwany również Elimasem

13:7 “mężu roztropnym” – prokonsul Sergiusz musiał interesować się religiami wschodu, być może nawet samym judaizmem. Zainteresował się też nową nauką dwóch misjonarzy, którzy przybyli do miasta i musieli wzbudzać spore zainteresowanie.

13:8 “sprzeciwił się” – czarnoksiężnik, zwany “magiem”, tak jak mędrcy, którzy przybyli pokłonić się Jezusowi, wiedział, że Ewangelia pozbawi go źródła utrzymania, walczył więc o przetrwanie.

13:10 “synu diabelski” – tutaj jeszcze poznajemy cechy Saula, które kazały mu niegdyś z równą gorliwością prześladować uczniów Jezusa. Teraz całą moc swego ducha kieruje przeciwko magowi. Być może Saul pamiętał jeszcze swoją własną ślepotę i ciemność, która skłoniła go do szukania światłości Jezusa. Późniejsze doświadczenia i prześladowania, których dozna Saul sprawią, że nie sięgnie już więcej po swą potężną moc dla szkodzenia ludziom, nawet złym. Będzie zaś z mocą głosił Słowo, pomagał i uzdrawiał, tak jak jego Mistrz.

13:12 “uwierzył” – cud oślepienia Elimasa sprawił, że prokonsul uwierzył Saulowi i Barnabie. Trudno powiedzieć jednak, czy został nawrócony. Podziw i strach mogą być impulsami wyzwalającymi wiarę. Jednak jej rozwój wymaga ciepła miłości Bożej i wody ducha prawdy.

13:13 “przyszli do Pergii Pamfilijskiej” – w pobliżu współczesnej Antalii.

13:13 “Jan odszedłszy” – w Perge opuścił ich Jan Marek i wrócił do Jerozolimy. Okoliczności tego odejścia nie są jasne, ale stały się później dla apostoła Pawła powodem, by nie korzystać już z pomocy Jana Marka w podróżach apostolskich (Dzieje Ap. 15:38). Mimo to Marek usługiwał mu jeszcze potem w więzieniu (Kol. 4:10).

13:14 “do Antiochii Pizydyjskiej” – miasto na pograniczu Frygii i Pisydii. Tam w sobotę Barnaba z Saulem zasiedli w synagodze.

13:15 “po przeczytaniu zakonu i proroków” – praktykowanie czytania w synagodze było powszechną podstawą znajomości Pisma Świętego. Odwoła się do tego Jakub także w odniesieniu do chrześcijan (Dzieje Ap. 15:21).

13:15 “mężowie bracia, mówcie” – można podziwiać otwartość przełożonych synagogi, którzy proszą nieznajomych, by wygłosili przemówienie w czasie ich nabożeństwa.

 

Dzieje Ap. 13:16-52

13:16ręką skinąwszy rzekł” – Mowa apostoła Pawła wygłoszona w synagodze w Antiochii Pizydyjskiej i skierowana do Izraelitów oraz pobożnych pogan jest wspaniałym wzorem zrównoważonego głoszenia prawdy o Jezusie Mesjaszu. Choć wydaje się, że apostoł zamierzał przede wszystkim opowiedzieć słuchaczom o zmartwychwstaniu Jezusa i Jego zasłudze w usprawiedliwieniu z wiary, to jednak zaczyna on swą opowieść od wyprowadzenia Izraela z Egiptu. Przypomina to mowę Szczepana, który zaczął swe kazanie jeszcze wcześniej, od Abrahama, po to tylko, by powiedzieć na koniec jedno zdanie o tym, jak Izraelici odrzucali kierowanych do nich przez Boga posłańców, również tego ostatniego “Sprawiedliwego”. Apostoł Paweł posługuje się także niektórymi argumentami zaczerpniętymi z mowy Piotra, wygłoszonej w dniu Pięćdziesiątnicy. Odwoływanie się w takim kazaniu do dawnych dziejów Izraela miało być może na celu wzbudzenie u słuchaczy zaufania, że mówca wie, o czym mówi, że posiada wystarczającą wiedzę, by objaśniać Boże zamierzenia. W odróżnieniu od mowy Szczepana apostoł Paweł nie oskarża swych słuchaczy o występek odrzucenia Jezusa. Czyni różnicę między Żydami jerozolimskimi a pozostałymi Izraelitami. Nawet uczestników sądu nad Jezusem i świadków Jego ukrzyżowania nie obciąża winą, ale podkreśla ich nieświadome wypełnienie Bożych zamierzeń. Apostoł Paweł przyjmuje w tym przemówieniu metodę łagodnej wyrozumiałości, która cechowała kazania Piotra (Dzieje Ap. 2 i 3 rozdział). Tylko w końcowej części swej mowy apostoł Paweł kieruje do słuchaczy ostrzeżenie – jak się okazało z przebiegu późniejszej historii, całkowicie uzasadnione – by nie ulegali duchowi niewiary i zatwardziałości przepowiedzianej w proroctwach. Całe kazanie apostoła Pawła – o ile zapis w Dziejach Apostolskich 13:16-41 jest dosłowny, a nie skrótowy – liczy po grecku nieco ponad 400 słów, które można przeczytać w ciągu niecałych 5 minut. Dla porównania niniejszy akapit liczy około 300 słów. Z mowy apostoła Pawła w Antiochii można uczyć się (1) umiejętności wzbudzenia zaufania u słuchaczy poprzez podkreślanie elementów łączących mówiącego z słuchającymi (2) wyrozumiałości dla cudzych błędów (3) łagodności w formułowaniu ocen (4) zwięzłości.

13:18 “znosił obyczaje ich” – Tak na przykład da się łagodnie i krótko określić czyjeś złe postępowanie, wskazując przy tym na wspaniałe cechy Bożej wyrozumiałości i cierpliwości.

13:19“siedem narodów” – Spośród 16 miejsc, które zawierają listy narodów zamieszkujących Kanaan przed podbojem Jozuego, tylko trzy wymieniają siedem narodów (5 Mojż. 7:1, Joz. 3:10, Joz. 24:11). Większość mówi raczej o sześciu narodach, pomijając często Girgaszytów zamieszkujących tereny po wschodniej stronie jeziora Genezaret. Potomkowie pięciu synów Kenaana (1 Kron. 1:13-15), syna Chama, zamieszkiwali ziemię nazwaną od imienia ich ojca Kanaanem. Jedynym ludem nie należącym genealogicznie do tej rodziny są Peryzzyci.

13:20 “czterysta i pięćdziesiąt lat” – Miejsca tego używa się jako argumentu pomagającego określić długość epoki sędziów. Jednakże większość najstarszych rękopisów przekazuje te słowa w sposób uniemożliwiający takie chronologiczne zastosowanie stwierdzenia apostoła. W Kodeksie Synaickim zapis ten brzmią następująco: “Losem rozdzielił ową ziemię ich około czterysta i pięćdziesiąt lat, a potem dawał im sędziów”. Przy tej wersji tekstu trudno określić, czego dotyczy okres 450 lat. Być może miał apostoł na myśli czas, jaki upłynął od urodzenia Izaaka (zob. 1 Mojż. 17:8) do podziału Kanaanu.

13:21 “przez lat czterdzieści” – Długość królowania Saula nie jest określona w Pismach hebrajskich. Jedyne miejsce, które mogłoby pomóc – 1 Sam. 13:1 – mówi o dwóch latach, ale wydaje się, że okres ten byłby za krótki, aby mogło się w nim zmieścić wszystko, co zdarzyło się za czasów królowania Saula. Stąd też wielu biblistów uważa, że tekst ten został skażony i uzupełnia go na rozmaite sposoby. Apostoł Paweł z niezachwianą pewnością określa czas panowania Saula na 40 lat, a wierzącym w zupełności wystarcza jego świadectwo.

13:22 “męża według serca mego” – Pierwszemu królowi Saulowi przeciwstawiony jest ulubieniec Boży – Dawid, z którego to rodu miał wywodzić się Mesjasz i wywodził się Jezus.

13:25 “nie jestem ja” – Sława Jana Chrzciciela musiała przekroczyć granice Judei, skoro apostoł powołuje się na jego autorytet. Jeśli wielki prorok Jan uznawał wyższość tego, którego zapowiadał, to Jezusa można uznać tylko za Mesjasza.

13:27 “nie znając” – Apostoł Paweł, podobnie jak Piotr (Dzieje Ap. 3:17), przyznaje, że przyczyną odrzucenia Jezusa była nieświadomość.

13:29 “włożyli go do grobu” – Wiara w śmierć jest podstawą wiary w zmartwychwstanie. Dlatego apostoł Paweł również w swoim wielkim wykładzie na temat zmartwychwstania podkreśla znaczenie zarówno śmierci, jak i pogrzebu Jezusa (1 Kor. 15:3-4).

13:33 “jam ciebie dziś spłodził” – Jest to zdumiewające objaśnienie proroctwa Psalmu 2:7. Apostoł wyznawał prawdę o przedludzkiej egzystencji Syna Bożego (Filip. 2:6, Kol. 1:15), tutaj jednak stwierdza, że obietnica spłodzenia “owego miłego Syna” wypełniła się w zmartwychwstaniu Jezusa. To prawda trudna nie tylko dla wyznawców “trójcy” (choć dla nich przede wszystkim). Nie jesteśmy pewni, czym różniła się preegzystencja pierworodnego Syna Bożego od mocy Syna Bożego spłodzonego w zmartwychwstaniu, jednak na podstawie tego właśnie apostolskiego oświadczenia wiemy, że taka różnica zachodziła.

13:34 “święte dobrodziejstwa Dawidowe wierne” – Kolejne proroctwo, na które powołuje się apostoł w swym kazaniu, to Izaj 55:3. Obiecanymi “świętościami” Dawida, jak się wyraża apostoł, jest mesjańska misja Jezusa, która stała się “pewną” lub “wierną” (czyli “godną wiary”) poprzez zmartwychwstanie i wieczne istnienie Mesjasza.

13:35 “widzieć skażenia” – Apostoł posługuje się tutaj argumentem użytym już przez Piotra w kazaniu dnia Pięćdziesiątnicy (Dzieje Ap. 2:27). Proroctwo to nie mogło się wypełnić w śmierci Dawida – ani żadnego innego człowieka – którego ciało uległo rozkładowi. Zmartwychwstanie Jezusa w trzecim dniu gwarantowało, że Jego doskonałe ciało nie zaczęło jeszcze ulegać procesom rozkładu.

13:38 “odpuszczenie grzechów” – Chrześcijanie przyzwyczajeni są do idei odpuszczenia, czyli anulowania grzechów. Jednak w innych religiach grzechy trzeba równoważyć dobrymi uczynkami lub okupić ofiarą przyniesioną przez grzesznika. Idea “darmowego” odpuszczenia grzechów z wiary w ofiarę Jezusa jest całkowicie nowatorska. Chrześcijanie od samego początku również zmagają się z problemem, czy tylko wiara usprawiedliwia, czy jednak nie potrzebny jest do tego także dobry uczynek równoważący grzech. Nauka apostoła Pawła jest jednak w tym punkcie bezkompromisowa. Dobre uczynki to konieczny i pożądany wynik wiary, jednak odpuszczenie grzechów następuje darmo i wyłącznie z wiary.

13:41 “której nie wierzycie” – Apostoł Paweł zdaje sobie sprawę, że nauka, którą głosi, nie jest łatwa do przyjęcia dla ludzi, którzy mają już swój sposób regulowania stosunków z Bogiem. Dlatego powołuje się na proroctwo Abakuka 1:5, by uświadomić słuchaczom, że niektóre działania Pana Boga mogą wywoływać zdumienie i nie należy zdawać się na ludzką intuicję w kwestii ich przyjęcia lub odrzucenia.

13:42 “prosili ich poganie” – Nauczanie apostoła Pawła znalazło najwyraźniej więcej zrozumienia wśród nawróconych pogan niż rodowitych Izraelitów. W następny Szabbat na kazaniu brata Pawła zgromadzili się prawie wszyscy mieszkańcy Antiochii.

13:45 “napełnieni są zazdrością” – Zazdrość to straszliwe uczucie. Potrafi ono zniszczyć najlepsze przedsięwzięcie tylko dlatego, że udaje się ono komuś innemu. Jeśli w czyimś sercu rodzi się niechęć do cudzego powodzenia, to natychmiast winien on sobie zadać pytanie, czy taką samą niechęć wzbudziłby u niego jego własny sukces.

13:46 “oto się obracamy do pogan” – Apostoł wypełnił swe zobowiązanie, by najpierw głosić Ewangelię Izraelitom. Wielu z nich zresztą uwierzyło. Jednak jego głównym zadaniem było niesienie prawdy o Jezusie do innych narodów, które dotąd nie znały prawdziwego, żyjącego Boga.

13:47 “Położyłem cię światłością poganom” – Również i dla tego przedsięwzięcia znajduje apostoł potwierdzenie w proroctwach (Izaj. 42:6).

13:48 “sporządzonych do żywota wiecznego” – To zdumiewająca prawda, że niektórzy ludzie są “sporządzeni” do życia. Tłumaczenie, że są oni “przeznaczeni do życia” (BT, BW) nie tak dobrze odpowiada sensowi słowa “tasso” (kod Stronga 5021). Słowo “przeznaczenie” podkreśla bowiem ideę przeszłego zdeterminowania przyszłości, podczas gdy “sporządzenie” (gr. “tasso”, kod Stronga 5021) oznacza stworzenie odpowiednich warunków, umożliwiających przyjęcie Ewangelii wiecznego życia. Jeśli jednak tak jest, że na razie tylko niektórzy ludzie mają szczególne, dane od Boga predyspozycje do przyjęcia Jego poselstwa, to znaczy, że innych nie należy zbytnio obciążać odpowiedzialnością za odrzucenie Ewangelii. Oznacza to także, że na tych, którzy posiadają owe predyspozycje, ciąży szczególna odpowiedzialność.

13:52 “byli napełnieni radości i Ducha Świętego” – Ogień radości i mocy ducha świętego przez wieki zjednywał nauce Jezusa licznych zwolenników. Rutyna wieloletniego, czy nawet wielopokoleniowego wyznawania Bożych idei przygasza czasami żar tego ognia. Radość społeczności z Bogiem i z braćmi w wierze winna być ustawicznie podsycana.

Dzieje Ap. 14

Dzieje Ap. 14:2 “zajątrzyli serca pogan” – To bardzo smutne słowa. Owszem, chrześcijanie przez wieki prześladowali Żydów, jednak odpowiedzialność za tragiczny podział ludu Bożego na Żydów i chrześcijan spada po pierwsze na hierarchię żydowską. Najsmutniejsze jest jednak to, że do rozstrzygania sporów teologicznych angażowano pogańskie władze. Tak postępowali najprzód przywódcy żydowscy, ale potem wielu chrześcijańskich “teologów” równie chętnie posługiwało się argumentem siły zamiast siłą argumentów. Oby w naszych sporach teologicznych zawsze było inaczej.

Dzieje Ap. 14:9 “spostrzegłszy, że ma dość wiary” – To cudowne, że apostoł mógł dostrzec stan serca i umysłu obcego człowieka. Wydaje się, że to sztuka dla nas nieosiągalna. Można się jednak w niej ćwiczyć. Uważne przyglądanie się ludziom w celu dostrzegania w nich dobra i piękna to bardzo przyjemne i pożyteczne zajęcie.

Dzieje Ap. 14:14 “rozdarli szaty swoje” – Jakże łatwo było sobie powiedzieć: Przecież tę popularność będzie można później przełożyć na posłuszeństwo nowej wiary w jedynego Boga. Niejeden późniejszy “ewangelista” skorzystał z takiej drogi. Apostołowie zareagowali jednak inaczej. Zupełnie niepolitycznie powstrzymali ludzi przed składaniem im hołdów, zwracając uwagę, że Tym, któremu należy się uwielbienie za cud uzdrowienia – jak i za wszystkie inne cuda naszego życia – jest Jedyny Bóg.

Dzieje Ap. 14:17 “dając wam z nieba deszcz” – Przecież deszcz pada sam. Jest to zjawisko atmosferyczne teoretycznie niezależne od stanu moralności człowieka. Mimo to apostoł twierdzi, że Pan Bóg błogosławi nawet złym ludziom. I nie przeszkadza Mu w tym Jego niezmierzona sprawiedliwość. Uczmy się takiej dobrotliwości od Pana Boga.

Dzieje Ap. 14:19 “ukamienowali Pawła” – Tak wygląda światowa popularność: dziś jesteś bogiem, jutro trupem.

Dzieje Ap. 14:22 “przez wiele ucisków musimy wnijść do królestwa Bożego” – jakże autentycznie musiały zabrzmieć te słowa w ustach człowieka, który niedawno został ukamienowany.

Dzieje Ap. 14:23 “przez głosy postanowili starsze” – To bardzo ważny werset. Przekład “przez wkładanie rąk” (BW) jest błędny. Słowo “cheirotoneo” (BG “postanowili przez głosy”) oznacza według słownika Z. Abramowiczówny: “podnosić rękę, by głosować, wybierać przez głosowanie podniesionymi rękoma” (PWN, Warszawa 65, str. 610). Czynność “wkładania rąk” określana jest w Biblii innymi czasownikami. Apostołowie “postanowili” starszych przez głosy zboru. Tak samo jak w Jerozolimie bracia spośród siebie wybrali (zapewne przez głosowanie) diakonów, a apostołowie włożyli na nich ręce (Dzieje Ap. 6:5-6). Ten sposób obierania sług zgromadzenia bardzo prędko został zarzucony przez ambitnych przywódców nowej światowej religii chrześcijańskiej. Warto go jednak stosować w codziennej praktyce społeczności kościoła Bożego. Obieranie starszych głosami poświęconych uczestników społeczności jest jednym z najważniejszych gwarantów wolności w Chrystusie.

Dzieje Ap. 14:27 “iż poganom drzwi wiary otworzył” – Jak się później okazało, nie dla wszystkich była to dobra wiadomość. Wielu wolałoby było słyszeć, że Bóg otwierał ludziom drzwi do ich społeczności wyznaniowej. “Drzwi wiary”, nawet szeroko otwarte i tak pozostają “ciasną bramą”, którą niewielu znajduje (Mat. 7:14), dlatego apostołowie i zgromadzenie w Antiochii tak cieszyli się Bożym sukcesem wśród pogan.

 

Dzieje Ap. 15

Dzieje Ap. 15:1 “według zwyczaju Mojżeszowego” – Być może głębokim podłożem sporu był problem autorytetu niektórych ludzi przyzwyczajonych do zajmowania pozycji, która pozwalała im pouczać wszystkich o wszystkim. Ważne było może dla nich nie tyle samo obrzezanie, ile obrzezanie według “zwyczaju”, którego oni czuli się strażnikami.

Dzieje Ap. 15:2 “szli do Apostołów i do starszych” Wynikiem zastosowania tej metody rozstrzygania sporów będzie stwierdzenie “zdało się duchowi świętemu i nam”. Umiejętność pokornego wsłuchiwania się w głos ducha świętego w czasie takich spotkań stanowi klucz do osiągnięcia prawdziwej mądrości.

Dzieje Ap. 15:3 “uczynili wielką radość wszystkim braciom” – Oznacza to, że w Fenicji i Samarii były już zbory.

Dzieje Ap. 15:7 “aby przez usta moje poganie słuchali” – Piotr wspomina tu wydarzenie chrztu Korneliusza. Późniejsza działalność tego apostoła prowadzona była głównie wśród “obrzezanych” (Gal. 2:7).

Dzieje Ap. 15:9 “nie uczynił żadnej różnicy” – Udzielenie mocy ducha świętego poganinowi, który w formalny sposób nie miał udziału w społeczności Izraela, stanowi dowód, że jedynym warunkiem powołania do zgromadzenia świętych jest żywa wiara.

Dzieje Ap. 15:14 “Szymon” – Jakub używa tutaj hebrajskiej wersji imienia Piotra – “Symeon” (Strong 4826). Jeszcze tylko raz w taki sposób przedstawi się sam Piotr w swoim drugim liście (2 Piotra. 1:1). W innych miejscach używana jest potoczna wersja tego imienia – Szymon (Strong 4613).

Dzieje Ap. 15:14 “jako Bóg najpierwej wejrzał na pogany” – Jakub potwierdza słowa Piotra o tym, że pierwszym wybranym z pogan był Korneliusz.

Dzieje Ap. 15:16 “Potem się wrócę” – Jakub przytacza słowa proroka Amos 9:11-12 dodając słowo “powrócę”. Być może chce przez to podkreślić, że chodzi o czas przyszły, gdy Izrael jako naród zostanie ponownie przywrócony do łaski. Powracającym jest Bóg, który to wszystko czyni, ale ów powrót do Izraela realizowany jest przez Jego Pełnomocnika, zwanego czasami w proroctwach “ramieniem” (por. Izaj. 40:10; Izaj. 62:11-63:5).

Dzieje Ap. 15:16 “przybytek Dawidowy” – Rozpatrując to miejsce w duchu proroctwa Amosa nie da się przyjąć teorii, jakoby panowanie Jezusa nad zgromadzeniem świętych ze wszystkich narodów miało być odbudowaniem panowania domu Dawida. Uważamy raczej, że Jezus jako Pełnomocnik Boży odbudowuje obecnie ziemskie królestwo Izraela, by na jego bazie ustanowić Królestwo Boże na ziemi.

Dzieje Ap. 15:17 “pozostali z ludzi szukali” – U Amosa słowa te brzmią nieco inaczej: “aby posiedli ostatki Edomczyków”. Jakub przekłada “Edom” (Alef-Dalet-Mem) na “ludzie” (Alef-Dalet-Mem – ADaM – człowiek), a “posiedli” na “szukali” i odnosi tę czynność do owych resztek ludzi i wszystkich narodów. W jego wykładni proroctwo to mówi, że po odbudowie ziemskiego panowania domu Dawida wszyscy ludzie będą szukali Pana.

Dzieje Ap. 15:17 “nad którymi wzywano imienia mojego” – Jakub dopatruje się tutaj interesującego argumentu świadczącego o braku konieczności obrzezywania pogan. Skoro o wszystkich narodach powie się kiedyś, że wzywano nad nimi Imienia Pańskiego, to znaczy, że teraz właśnie owo Imię musi być nad nimi wzywane. Oznacza to, że nie trzeba stać się Izraelitą, by należeć do wybieranego obecnie “ludu Imienia Bożego”.

Dzieje Ap. 15:20 “aby się wstrzymywali” – Jakub proponuje, by poganom pozostawić wolność przestrzegania przepisów Prawa, a zobowiązać ich jedynie do przestrzegania zasad wyrażonych w przymierzu Noego.

Dzieje Ap. 15:21 “gdyż go w bóżnicach na każdy sabat czytają” – Jakub uważa, że każdy poganin bez trudności może poznać podstawowe wymagania Boże, korzystając z publicznych sobotnich czytań Tory.

Dzieje Ap. 15:29 “strzec będziecie, dobrze uczynicie” – uczestniczący w naradzie bracia przychylają się do kompromisowej propozycji Jakuba, która być może nie do końca zadawalała braci o faryzejskich przekonaniach, ale dawała im pewną satysfakcję, że poganie zostali zachęceni do respektowania niektórych zasad wyrażonych w Hebrajskich Pismach.

Dzieje Ap. 15:32 “będąc i oni prorokami” – Prorok to człowiek przemawiający w imieniu Boga, a niekoniecznie przepowiadający przyszłość.

Dzieje Ap. 15:39 “i odszedł jeden od drugiego” – Barnabę i Pawła nie podzielił spór o naukę, ale o osobę i sposób działania. Od tego momentu nic już więcej nie wiemy o życiu szlachetnego Barnaby. Pomimo tego nieporozumienia Paweł zachował sympatię dla Marka i współpracował z nim do końca swego życia (Kol. 4:10; 2 Tym. 4:11).

Dzieje Ap. 16

Dzieje Ap. 16:1 “syn niewiasty Żydówki wiernej” – Widać już w tamtych czasach uznawano, że religię dziedziczy się po matce. Być może też Eunice była wdową. Również babka Tymoteusza, Lois, była wierną Żydówką (2 Tym. 1:5). Obydwie te kobiety znane były Pawłowi jako osoby pełne nieobłudnej wiary. Być może wierzące również w mesjaństwo Jezusa.

Dzieje Ap. 16:3 “aby ten z nim szedł” – W ten sposób Tymoteusz obok Sylasa staje się jednym z najbliższych współpracowników Pawła. Bóg wynagrodził być może w ten sposób Apostołowi utratę Barnaby i Jana Marka.

Dzieje Ap. 16:3 “obrzezał dla Żydów” – Paweł, który innym razem publicznie oznajmia brak obrzezania u Greka Tytusa (Gal. 2:3), tutaj sam obrzezuje Tymoteusza ze względu na opinię Żydów. Wynika z tego, że choć nie przykładał wielkiej wagi do skuteczności samego rytuału, którego aktualność miała zostać dla wierzących z innych narodów wkrótce ograniczona, to jednak nie też widział specjalnego powodu, dla którego Żydzi, nawet jeśli uwierzyli w Jezusa, nie mieliby być obrzezani.

Dzieje Ap. 16:4 “podawali im ku chowaniu ustawy” – Postanowienia (gr. “dogma”) Apostołów i starszych z Jerozolimy traktowane były na równi z Prawem Bożym. Inaczej mówiąc Apostołowie swym natchnieniem dołączyli do grona ziemskich wyrazicieli woli Bożej dla wierzących. Nie oznacza to jednak, że jakikolwiek późniejszy urząd czy ludzka organizacja miałaby prawo po śmierci dwunastu Apostołów poczuwać się do podobnej roli. Urząd apostolski nie miał być dziedziczny, a do postanowień (dogmatów) apostolskich dostęp mamy dzięki Pismom, które powstały z natchnienia dwunastu wybranych przez Jezusa posłanników.

Dzieje Ap. 16:6 “aby nie opowiadali słowa Bożego w Azji” – Prawdopodobnie nie dlatego, żeby mieszkańcy owych krain nie byli godni Ewangelii, ale zdaje się, że duch miał ich prędko poprowadzić ku nowemu dziełu ogłoszenia Bożego poselstwa w Grecji.

Dzieje Ap. 16:9 “Przepraw się do Macedonii” – To była prawdopodobnie istotna przyczyna, dla której duch nakazywał posłańcom nie zatrzymywać się zbyt długo w Azji.

Dzieje Ap. 16:10 “staraliśmy się” – Od tego momentu w opisie pojawia się pierwsza osoba. Oznacza to, że narrator, czyli Łukasz, dołączył prawdopodobnie w Troadzie do apostoła Pawła.

Dzieje Ap. 16:11 “do Neapolu” – Obecnie Kavalla, pięknie położona miejscowość na wybrzeżu macedońskim,

Dzieje Ap. 16:12 “do Filipowa” – W ten sposób Filippi stało się pierwszym miastem w Europie, któremu ogłoszona została Ewangelia o Jezusie. Do dzisiaj zachowały się okazałe ruiny tej antycznej miejscowości, które warto odwiedzić przy okazji pobytu w północnej Grecji.

Dzieje Ap. 16:13 “w dzień sabatu wyszliśmy przed miasto nad rzekę” – Widocznie Filippi nie miało synagogi i dlatego wierzący Żydzi spotykali się na modlitwy nad rzeką, gdzie mogli łatwo dokonywać rytualnych obmyć.

Dzieje Ap. 16:14 “Lidia” – Pierwszą osobą, która na kontynencie europejskim, uwierzyła w Jezusa, była kobieta.

Dzieje Ap. 16:15 “się ochrzciła i dom jej” – Lidia musiała mieć wielki wpływ na swoje otoczenie, skoro swoje przekonanie do chrztu w imię Jezusa potrafiła przekazać całemu swojemu domowi, składającemu się zapewne nie tylko z członków rodziny, ale także i sług.

Dzieje Ap. 16:18 “rzekł owemu duchowi” – Wróżenie jest zajęciem demonicznym. Nie oznacza to bynajmniej, że złe duchy znają przyszłość. Bóg zna przyszłość dlatego, że potrafi ją kształtować. Demony zaś jedynie oszukują bezwolnych ludzi, którzy wierząc w ich kłamstwa oddają im panowanie nad swym postępowaniem.

Dzieje Ap. 16:19 “na rynek przed urząd” – Do dzisiaj zachowały się w Filippi resztki budowli, które stanowiły scenerię tamtych dramatycznych wydarzeń.

Dzieje Ap. 16:20 “czynią zamieszanie” – Typowy zarzut, gdy nie wypada podać prawdziwej przyczyny zarzutów, którą tak naprawdę był niegodziwy zysk. Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi zapewne o pieniądze.

Dzieje Ap. 16:22 “kazali je siec rózgami” – Można tylko ubolewać nad lekkomyślnością władz skazujących na bolesną karę ludzi, których jedyną winą było uzdrowienie chorej kobiety. Można sobie wyobrazić, jak wielki strach i wstyd ogarnie wszystkich prześladowców, gdy po zmartwychwstaniu staną przed sędziowskimi stolicami swych ofiar.

Dzieje Ap. 16:23 “dobrze opatrzył” – Wydaje się, że tłumaczenia, które oddają te słowa jako “dobrze pilnował” lub “bacznie strzegł” są bardziej zasadne.

Dzieje Ap. 16:25 “chwalili Boga pieśniami” – To niesamowity przykład bohaterskiej siły wiary, której źródłem może być tylko moc ducha świętego. W najgłębszym więzieniu, za sprawą śpiewaków z posiekanymi biczowaniem plecami, rozlega się śpiew, którego skutkiem będzie trzęsienie ziemi.

Dzieje Ap. 16:28 “Nie czyń sobie nic złego” – Dowódca straży był o krok od popełnienia samobójstwa. Paweł ratuje mu życie. Słowo wypowiedziane w odpowiednim momencie może uratować życie zrozpaczonym ludziom, gotowym je sobie czasami odebrać.

Dzieje Ap. 16:31 “będziesz zbawiony, ty i dom twój” – Znów, podobnie jak w przypadku Lidii, wiara jednego człowieka miała uratować cały dom. Zapewne poprzez wpływ, jaki mógł on wywrzeć na swoich domowników.

Dzieje Ap. 16:37 “niech przyjdą i wyprowadzą nas” – Paweł upomina się o przynależne mu prawa, udziela nauczki nieroztropnym władzom. Szlachetna postawa nadstawiania policzka znajduje w tym przykładzie godne rozwinięcie. Dla dobra złoczyńcy warto mu z miłością i pokorą uświadomić, że postępuje niezgodnie z obowiązującym go prawem.

Dzieje Ap. 16:40 “ujrzawszy braci” – Moc Boża sprawiła, że nawet tak krótki pobyt w Filippi mógł zaowocować powstaniem trwałej społeczności w tym mieście, która stała się kolebką chrześcijaństwa w Europie i przykładem wiary dla ludu Bożego po wszystkie czasy. Potwierdzi to później Paweł pisząc do tego zgromadzenia list, w którym wystawi Filipianom bardzo piękne świadectwo.