Mocniejszy od mocarza

Gdy mocarz uzbrojony strzeże pałacu swego, w pokoju są majętności jego; Ale gdy mocniejszy nadeń nadszedłszy, zwycięży go, odejmuje wszystko oręże jego, w którem ufał, a łupy jego rozdaje. (Łuk. 11:21-22) A to wiedzcie, iżby gdyby wiedział gospodarz, o której godzinie złodziej ma przyjść, wżdyby czuł, a nie dopuściłby podkopać domu swego.(Łuk. 12:39)

      Nikt nie może zaprzeczyć, że żyjemy w czasach bezprecedensowego rozwoju, zarówno duchowego, intelektualnego, jak i materialnego. Prawdą jest, że korzenie tego wzrostu tkwią w czasach Odrodzenia, że składa się na niego dorobek wielu stuleci. Jednak to właśnie w XIX i XX wieku wcześniej przygotowane elementy połączyły się w jedną całość i doprowadziły do naszej cywilizacyjnej eksplozji.
      Od wielu też lat różni prorocy wieszczą zapadnięcie się naszej kultury, zapowiadają klęski, katastrofy. Ale jakoś dzięki Bogu cywilizacja stworzona w naszych czasach ma zadziwiającą zdolność dostosowywania się do bieżącej sytuacji. I tak na przykład zamiast wyczerpania się źródeł energii do roku dwutysięcznego, co z całą powagą jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia przepowiadali bardzo poważni eksperci światowej sławy instytutów, mamy owszem wzrost cen energii, ale i wielki potencjał w zakresie jejoszczędzania i produkowania z odnawialnych źródeł.
      Patrząc na te i wiele innych zjawisk naszych czasów, na rozwój świadomości, wolności, kultury, pokoju, dobrobytu, zastanawiamy się, czy to możliwe, by te wspaniałe czasy nadeszły w obrębie "kosmosu" kontrolowanego przez Bożego przeciwnika - Szatana lub jakieś inne złe moce? Czy możemy podać jakiś przykład, kiedy to władcy ciemności uczynili cokolwiek dobrego dla człowieka? Nasze doświadczenie podpowiada nam, że nawet za odrobinę chwilowej przyjemności darowanej z rąk Przeciwnika trzeba natychmiast płacić ciężkimi i gorzkimi konsekwencjami.
      Z drugiej zaś strony wiemy, że Jezus miał przyjść po raz drugi "jako złodziej", by podkopać dom Szatana, by przejąć zagarnięte przez niego gospodarstwo i rozdać jego łupy prawowitym właścicielom - zgnębionym przez tysiąclecia ludziom. Czy to możliwe, by ten obserwowany historyczny powrót do utraconych własności odbywał się bez wkładu Jezusa? Czy też stało się właśnie to, co sam zapowiedział, że mocniejszy od księcia ciemności wszedł do jego domu, przejął jego dobra i przywraca je tym, którym zostały bezprawnie wydarte.
      Jeśli jest to prawdą, to czuwajmy, bo skoro tak surowo zganieni zostali współcześni Jezusowi duchowi nauczyciele, którzy Jego działalność uznali za objaw mocy demonów, to tym bardziej my zostaniemy negatywnie ocenieni, gdy tak wspaniałą działalność - jeśli jest to działalność Jezusa Króla - przypiszemy własnej inwencji człowieka lub co gorsza mocy złego. Miejmy się na baczności, bo Jezus przy tej właśnie okazji powiedział: Kto nie jest ze mną, przeciwko mnie jest; a kto nie zbiera ze mną, rozprasza (Łuk. 11:23).

Daniel K.

Przeczytaj Tekst z Biblii Gdańskiej