SMS od Pana Boga
Postać Jana Marka – siostrzeńca Barnaby, opisana w Nowym Testamencie, zwięzły charakter jego opowieści o Jezusie i trzy i pół letniej misji Zbawiciela ludzkości – to pretekst do wzruszenia się, do pomyślenia, że współczesny czas – odznaczający się skrótowym i reportażowym przekazem informacji i nastawionym na zmysły, komfort, ziemski i wygodny standard naszej cywilizacyjnej codzienności sposób życia – znajdzie w końcu aprobatę i tolerancję dla nas – konsumpcyjnie nastawionych do życia chrześcijan XXI stulecia – w Bożych uczuciach, Bożej sprawiedliwości – tak jak w końcu – po długim konflikcie z Wielkim Apostołem Pogan – usługa Jana Marka okazała sie wprost niezbędna – mimo że wcześniej wykazywał on bojaźń i troskę przede wszystkim o siebie – uciekając i odłączając się w krytycznym momencie od Pawła Apostoła i Barnaby... Ufam, że Boże Prawo jest łaskawe nawet dla tak dziwnych czasów jak nasze – czasów publicznie odsłanianego negliżu w agresywnej reklamie, czasów internetu, zawierającego multum głupich, niepożytecznych informacji i atrakcji, jednak także przysługującego się do pogłębiania wzajemnych więzi między naśladowcami stóp Jezusa, czasu agresywnego kapitalizmu i gospodarki rynkowej, która bezlitosna jest dla części społeczeństwa – umożliwiając jednak szereg ogólnie dostępnych usług w postaci sieci estetycznych sklepów, banków, możliwości korzystania z osiągnięć współczesnej medycyny... Taką akceptację dla istniejącego w palestyńskiej prowincji Cesarstwa Rzymskiego porządku przejawiał w swoim nauczaniu Jan Chrzciciel. Nie nawoływał on (wiemy o tym z innych miejsc Pisma Świętego niż nasze dzisiejsze czytanie) żołnierzy do składania broni, występowania z rzymskiego wojska, ale do bycia na sposób prawie że typowo ludzki (albowiem piękne, zwykłe człowieczeństwo jest częścią podstawową Bożych wymagań dla ówczesnego jak i dla dzisiejszego społeczeństwa) prawym, szlachetnym, sprawiedliwym. Z wielkim upodobaniem zatem śledźmy tok opowiadania o życiu Jana Chrzciciela, Mesjasza Jeszuy i jego uczniów, o zdecydowanych i nienawistnych, politykujących adwersarzach kochającego Lekarza i mądrego Nauczyciela – elity intelektualnej tamtych czasów, czyli tej najkrótszej ewangelii – traktując ją jako swoistą "krótką wiadomość tekstową" od samego Pana Boga. Paweł |