24.07.5765 (9 października 2004)

1. Bereszit (Na początku) 1 Mojż. 1:1-6:8


BeReszit bara Elohim et ha-Szamajim we-et ha-Arec

Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię


Bóg jest Jeden: Bóg jest jedyny (poza Nim nie ma innego) i Bóg jest Jednością (jest niepodzielny). On jest owym niewidzialnym i niesłyszalnym Alef (Jeden), które skrywa się przed pierwszą literą Biblii - Beth. Alef to Jeden, a Beth to dwa. Beth to także dom. Beth to otwarcie zamkniętych ust. Dwa to podział Jedności na połowę. Tak jak świat, nasz ludzki dom, stworzony został otwarciem ust Bożej Jedności, tak Biblia zaczyna się od liczby dwa, litery Beth, od podziału Bożej energii na świat ducha i materii. Z owej oddzielonej od ducha materii Bóg tworzy kolejne byty przez rozdzielanie światła od ciemności, wód górnych od wód dolnych, lądu od morza, kobiety od mężczyzny. Wszystko to staje się w dwóch równoległych seriach po trzy dni. Również drzewa w ogrodzie Eden są dwa. Świat materii to świat symetrii. Każde dobro będzie miało swoje przeciwieństwo, a z równowagi między nimi powstanie jedność, której Bóg oczekuje od nas ludzi jako powrotu do raju owej pierwotnej Bożej Jedności. Im dalej się dzielimy, tym bardziej oddalamy się od ideału Jedyności Boga, tym niedoskonalszym jesteśmy jej obrazem. Szatan jest królem podziału, Elohim jest Bogiem Jedności. Doskonałymi bądźmy, jako i On doskonały jest. Dążmy do Jedności, tak jak On Jeden jest.

Bereszit

@1#1 Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.
#2 A ziemia była niekształtowna i próżna, i ciemność była nad przepaścią, a Duch Boży unaszał się nad wodami.
#3 I rzekł Bóg: Niech będzie światłość; i stała się światłość.
#4 I widział Bóg światłość, że była dobra; i uczynił Bóg rozdział między światłością i między ciemnością.
#5 I nazwał Bóg światłość dniem a ciemność nazwał nocą; i stał się wieczór, i stał się zaranek, dzień pierwszy.
#6 Potem rzekł Bóg: Niech będzie rozposta
rcie, w pośrodku wód, a niech dzieli wody od wód.
#7 I uczynił Bóg rozpostarcie; uczynił też rozdział między wodami, które są pod rozpostarciem; i między wodami, które są nad rozpostarciem; i stało się tak.
#8 I nazwał Bóg rozpostarcie niebem. I stał się
wieczór, i stał się zaranek, dzień wtóry.
#9 I rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody, które są pod niebem, na jedno miejsce, a niech się okaże miejsce suche; i stało się tak.
#10 I nazwał Bóg suche miejsce ziemią, a zebranie wód nazwał morzem.
#11 I widział
Bóg, że to było dobre. Potem rzekł Bóg: Niech zrodzi ziemia trawę, ziele, wydawające nasienie, i drzewo rodzajne, czyniące owoc, według rodzaju swego, którego by nasienie było w nim na ziemi; i stało się tak.
#12 I zrodziła ziemia trawę, ziele wydawające
nasienie, według rodzaju swego, i drzewo czyniące owoc, w którym nasienie jego, według rodzaju swego; i widział Bóg, że to było dobre.
#13 I stał się wieczór, i stał się zaranek, dzień trzeci.
#14 I rzekł Bóg: Niech będą światła na rozpostarciu niebiesk
im, ku rozdzielaniu dnia od nocy, a niech będą na znaki, i pewne czasy, i dni, i lata.
#15 I niech będą za światła na rozpostarciu nieba, aby świeciły nad ziemią; i stało się tak.
#16 I uczynił Bóg dwa światła wielkie: światło większe, aby rządziło dzień
, a światło mniejsze, aby rządziło noc, i gwiazdy.
#17 I postawił je Bóg na rozpostarciu nieba, aby świeciły nad ziemią.
#18 I żeby rządziły dzień i noc, i czyniły rozdział między światłością, i między ciemnością; i widział Bóg, że to było dobre.
#19 I
stał się wieczór, i stał się zaranek, dzień czwarty.
#20 I rzekł Bóg: Niech hojnie wywiodą wody płaz duszy żywiącej; a ptactwo niech lata nad ziemią, pod rozpostarciem niebieskim.
#21 I stworzył Bóg wieloryby wielkie, i wszelką duszę żywiącą płazającą się, którą hojnie wywiodły wody, według rodzaju ich; i wszelkie ptactwo skrzydlaste, według rodzaju ich; i widział Bóg, że to było dobre.
#22 Błogosławił im tedy Bóg, mówiąc: Rozradzajcie się, i rozmnażajcie się, a napełniajcie wody morskie; i ptactwo niech
się rozmnaża na ziemi.
#23 I stał się wieczór, i stał się zaranek, dzień piąty.
#24 Rzekł też Bóg: Niech wyda ziemia duszę żywiącą według rodzaju swego; bydło i płaz, i zwierz ziemski, według rodzaju swego; i stało się tak.
#25 Uczynił tedy Bóg zwierz
ziemski według rodzaju swego; i bydło według rodzaju swego; i wszelki płaz ziemski według rodzaju swego; i widział Bóg, że to było dobre.
#26 Zatem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na wyobrażenie nasze, według podobieństwa naszego; a niech panuje nad rybami m
orskimi, i nad ptactwem niebieskim, i nad zwierzęty, i nad wszystką ziemią, i nad wszelkim płazem, płazającym się po ziemi.
#27 Stworzył tedy Bóg człowieka na wyobrażenie swoje; na wyobrażenie Boże stworzył go; mężczyznę i niewiastę stworzył je.
#28 I bł
ogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się, i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię; i czyńcie ją sobie poddaną; i panujcie nad rybami morskimi, i nad ptactwem niebieskim, i nad wszelkim zwierzem, który się rusza na ziemi.
#29 I rzekł Bóg:
Oto dałem wam wszelkie ziele, wydawające z siebie nasienie, które jest na obliczu wszystkiej ziemi; i wszelkie drzewo, na którym jest owoc drzewa, wydawające z siebie nasienie, będzie wam ku pokarmowi.
#30 I wszelkiemu zwierzowi ziemskiemu, i wszystkiemu
ptactwu niebieskiemu, i wszelkiej rzeczy ruszającej się na ziemi, w której jest dusza żywiąca; wszelka jarzyna ziela będzie ku pokarmowi; i stało się tak.
#31 I widział Bóg wszystko, co uczynił, a oto było bardzo dobre; i stał się wieczór, i stał się zara
nek, dzień szósty.
@2#1 Dokończone tedy są niebiosa i ziemia, i wszystko wojsko ich.
#2 I dokończył Bóg dnia siódmego dzieła swego, które uczynił; i odpoczął w dzień siódmy od wszelkiego dzieła swego, które uczynił.
#3 I błogosławił Bóg dniowi siódmemu,
i poświęcił go; iż weń odpoczął od wszelkiego dzieła swego, które był stworzył Bóg, aby uczynione było.
#4 Teć są zrodzenia niebios, i ziemi, gdy były stworzone, dnia, którego uczynił Pan Bóg ziemię i niebo.
#5 Wszelką różdżkę polną, przedtem niż była n
a ziemi; i wszelkie ziele polne, pierwej niż weszło; albowiem nie spuścił jeszcze był dżdżu Pan Bóg na ziemię; i człowieka nie było, któryby sprawował ziemię.
#6 Ale para wychodziła z ziemi, która odwilżała wszystek wierzch ziemi.
#7 Stworzył tedy Pan Bó
g człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą.
#8 Nasadził też był Pan Bóg sad w Eden, na wschód słońca, i postawił tam człowieka, którego był stworzył.
#9 I wywiódł Pan Bóg z ziemi wszelkie drzewo w
dzięczne na wejrzeniu, i smaczne ku jedzeniu: i drzewo żywota w pośrodku sadu; i drzewo wiadomości dobrego i złego.
#10 A rzeka wychodziła z Eden dla odwilżenia sadu; i stamtąd dzieliła się na cztery główne rzeki;
#11 Imię jednej Fyson; ta okrąża wszystką ziemię Hewila, gdzie się rodzi złoto.
#12 A złoto ziemi onej jest wyborne. Tamże jest Bdellion, i kamień Onychyn.
#13 A imię rzeki drugiej Gihon; ta okrąża wszystkę ziemię Murzyńską.
#14 Imię zaś rzeki trzeciej Chydekel, ta płynie na wschód słońca ku
Asyryi. A rzeka czwarta jest Eufrates.
#15 Wziął tedy Pan Bóg człowieka, i postawił go w sadzie Eden, aby go sprawował, i aby go strzegł.
#16 Tedy rozkazał Pan Bóg człowiekowi, mówiąc: Z każdego drzewa sadu jeść będziesz.
#17 Ale z drzewa wiadomości dob
rego i złego, jeść z niego nie będziesz; albowiem dnia, którego jeść będziesz z niego, śmiercią umrzesz.
#18 Rzekł też Pan Bóg: Nie dobrze być człowiekowi samemu; uczynię mu pomoc, która by była przy nim.
#19 A gdy stworzył Pan Bóg z ziemi wszelki zwierz
polny, i wszelkie ptactwo niebieskie, tedy je przywiódł do Adama, aby obaczył jakoby je nazwać miał; a jakoby nazwał Adam każdą duszę żywiącą, tak aby było imię jej.
#20 Tedy dał Adam imiona wszystkiemu bydłu, i ptactwu niebieskiemu, i wszelkiemu zwierzo
wi polnemu. Lecz Adamowi nie była znaleziona pomoc, która by przy nim była.
#21 Tedy przypuścił Pan Bóg twardy sen na Adama, i zasnął; i wyjął jedno żebro jego, i napełnił ciałem miasto niego.
#22 I zbudował Pan Bóg z żebra onego, które wyjął z Adama, ni
ewiastę, i przywiódł ją do Adama.
#23 I rzekł Adam: Toć teraz jest kość z kości moich, i ciało z ciała mego; dla tegoż będzie nazwana mężatką, bo ona z męża wzięta jest.
#24 Przetoż opuści człowiek ojca swego i matkę swoję, a przyłączy się do żony swojej, i będą jednem ciałem.
#25 A byli oboje nadzy, Adam i żona jego; a nie wstydzili się.
@3#1 A wąż był chytrzejszy nad wszystkie zwierzęta polne, które był uczynił Pan Bóg; ten rzekł do niewiasty: Także to, że wam Bóg rzekł: Nie będziecie jedli z każdego
drzewa sadu tego?
#2 I rzekła niewiasta do węża: Z owocu drzewa sadu tego pożywamy;
#3 Ale z owocu drzewa, które jest w pośród sadu, rzekł Bóg: Nie będziecie jedli z niego, ani się go dotykać będziecie, byście snać nie pomarli.
#4 I rzekł wąż do niewias
ty: Żadnym sposobem śmiercią nie pomrzecie;
#5 Ale wie Bóg, że któregokolwiek dnia z niego jeść będziecie, otworzą się oczy wasze; a będziecie jako bogowie, znający dobre i złe.
#6 Widząc tedy niewiasta, iż dobre było drzewo ku jedzeniu; a iż było wdzięc
zne na wejrzeniu, a pożądliwe drzewo dla nabycia umiejętności, wzięła z owocu jego, i jadła; dała też i mężowi swemu, który z nią był; i on też jadł.
#7 Zatem otworzyły się oczy obojga, i poznali, że byli nagimi; i spletli liście figowe, a poczynili sobie
zasłony.
#8 A wtem usłyszeli głos Pana Boga chodzącego po sadzie z wiatrem dniowym; i skrył się Adam, i żona jego od oblicza Pana Boga między drzewa sadu.
#9 I zawołał Pan Bóg Adama, i rzekł mu: Gdzieżeś?
#10 Który odpowiedział: Głos twój usłyszałem w
sadzie, i zlękłem się dla tego, żem nagi, i skryłem się.
#11 I rzekł Bóg: Któż ci pokazał, żeś jest nagim? izaliś nie jadł z drzewa onego, z któregom zakazał tobie, abyś nie jadł?
#12 Tedy rzekł Adam: Niewiasta, którąś mi dał, aby była ze mną, ona mi dał
a z tego drzewa, i jadłem.
#13 I rzekł Pan Bóg do niewiasty: Cóżeś to uczyniła? i rzekła niewiasta: Wąż mię zwiódł, i jadłam.
#14 Tedy rzekł Pan Bóg do węża: Iżeś to uczynił, przeklętym będziesz nad wszystkie zwierzęta, i nad wszystkie bestyje polne; na
brzuchu twoim czołgać się będziesz, a proch żreć będziesz po wszystkie dni żywota twego.
#15 Nieprzyjaźń też położę między tobą i niewiastą, i między nasieniem twoim, i między nasieniem jej; to potrze tobie głowę, a ty mu potrzesz piętę.
#16 A do niewias
ty rzekł: Obficie rozmnożę boleści twoje, i poczęcia twoje; w boleści rodzić będziesz dzieci, a wola twa poddana będzie mężowi twemu, a on nad tobą panować będzie.
#17 Zaś rzekł do Adama: Iżeś usłuchał głosu żony twojej, a jadłeś z drzewa tego, o któremem
ci przykazał, mówiąc: Nie będziesz jadł z niego; przeklęta będzie ziemia dla ciebie, w pracy z niej pożywać będziesz po wszystkie dni żywota twego.
#18 A ona ciernie i oset rodzić będzie tobie; i będziesz pożywał ziela polnego.
#19 W pocie oblicza twego
będziesz pożywał chleba, aż się nawrócisz do ziemi, gdyżeś z niej wzięty; boś proch, i w proch się obrócisz.
#20 I nazwał Adam imię żony swej Ewa, iż ona była matką wszystkich żywiących.
#21 I uczynił Pan Bóg Adamowi, i żonie jego odzienie skórzane, i o
blókł je.
#22 Tedy rzekł Pan Bóg: Oto Adam stał się jako jeden z nas, wiedzący dobre i złe; tedy wyżeńmy go, by snać nie ściągnął ręki swej, i nie wziął z drzewa żywota, i nie jadł, i żyłby na wieki.
#23 I wypuścił go Pan Bóg z sadu Eden, ku sprawowaniu
ziemi, z której był wzięty.
#24 A tak wygnał człowieka; i postawił na wschód słońca sadu Eden Cheruby, i miecz płomienisty i obrotny ku strzeżeniu drogi do drzewa żywota.
@4#1 Potem Adam poznał Ewę, żonę swoję, która poczęła i porodziła Kaina, i rzekła:
Otrzymałam męża od Pana.
#2 I porodził zasię brata jego Abla; i był Abel pasterzem owiec, a Kain był rolnikiem.
#3 I stało się po wielu dni, iż przyniósł Kain z owocu ziemi ofiarę Panu.
#4 Także i Abel przyniósł z pierworodztw trzód swoich i z tłustości
ich; i wejrzał Pan na Abla i na ofiarę jego.
#5 Ale na Kaina i na ofiarę jego nie wejrzał; i rozgniewał się Kain bardzo, i spadła twarz jego.
#6 Tedy rzekł Pan do Kaina: Przeczżeś się zapalił gniewem a czemu spadła twarz twoja?
#7 Azaż, jeźli dobrze cz
ynić będziesz, nie będziesz wywyższon? a jeźli nie będziesz dobrze czynił, we drzwiach grzech leży; a do ciebie chuć jego będzie, a ty nad nim panować będziesz.
#8 I rozmawiał Kain z Ablem bratem swoim. I stało się, gdy byli na polu, że powstał Kain na Ab
la brata swego, i zabił go.
#9 I rzekł Pan do Kaina: Gdzież jest Abel brat twój? który odpowiedział: Nie wiem; izalim ja stróżem brata mego?
#10 I rzekł Bóg: Cóżeś uczynił? Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi.
#11 Teraz tedy przeklętym będziesz n
a ziemi, która otworzyła usta swe, aby przyjęła krew brata twego z ręki twojej.
#12 Gdy będziesz sprawował ziemię, nie wyda więcej mocy swej tobie; tułaczem, i biegunem będziesz na ziemi.
#13 Tedy rzekł Kain do Pana: Większa jest nieprawość moja, niżby m
i ją odpuścić miano.
#14 Oto mię dziś wyganiasz z oblicza tej ziemi, a przed twarzą twoją skryję się, i będę tułaczem, i biegunem na ziemi; i stanie się, że ktokolwiek mię znajdzie, zabije mię.
#15 I rzekł mu Pan: Zaiste, ktobykolwiek zabił Kaina, siedmi
oraką odniesie pomstę. I włożył Pan na Kaina piętno, aby go nie zabijał, ktobykolwiek znalazł.
#16 Tedy odszedł Kain od oblicza Pańskiego, i mieszkał w ziemi Nod, na wschód słońca od Eden.
#17 I poznał Kain żonę swą, która poczęła, i porodziła Enocha; i
zbudował miasto, i nazwał imię miasta tego imieniem syna swego, Enoch.
#18 I urodził się Enochowi Irad, a Irad spłodził Mawiaela, a Mawiael spłodził Matusaela, a Matusael spłodził Lamecha.
#19 I pojął sobie Lamech dwie żony; imię jednej, Ada, a imię drug
iej, Sella.
#20 Tedy urodziła Ada Jabala, który był ojcem mieszkających w namieciech, i pasterzów.
#21 A imię brata jego było Jubal, który był ojcem wszystkich grających na harfie, i na muzyckiem naczyniu.
#22 Sella też urodziła Tubalkaina, rzemieślnika
wszelkiej roboty, od miedzi i od żelaza. A siostra Tubalkainowa była Noema.
#23 Tedy rzekł Lamech żonom swym, Adzie i Selli: Słuchajcie głosu mego, żony Lamechowe, posłuchajcie słów moich; zabiłbym ja męża za zranienie moje, i młodzieńca za siność moję.

#24 Jeźlić siedmiokroć mścić się będą za Kaina, tedyć za Lamecha siedemdziesiąt i siedem kroć.
#25 I poznał jeszcze Adam żonę swą, która urodziła syna, i nazwała imię jego Set, mówiąc: Dał mi Bóg inne potomstwo miasto Abla, którego zabił Kain.
#26 Setow
i też urodził się syn, i nazwał imię jego Enos. Na ten czas poczęto wzywać imienia Pańskiego.
@5#1 Teć są księgi rodzajów Adamowych. W dzień, którego stworzył Bóg człowieka, na podobieństwo Boże uczynił go.
#2 Mężczyznę i niewiastę stworzył je; i błogosł
awił im, i nazwał imię ich, człowiek, w dzień, którego są stworzeni.
#3 I żył Adam sto i trzydzieści lat, i spłodził syna na podobieństwo swoje, i na wyobrażenie swoje, i nazwał imię jego Set.
#4 I było dni Adamowych po spłodzeniu Seta osiem set lat, i s
płodził syny i córki.
#5 A tak było wszystkich dni Adamowych, których żył, dziewięć set lat i trzydzieści lat, i umarł.
#6 A Set żył sto lat i pięć lat, i spłodził Enosa.
#7 I żył Set po spłodzeniu Enosa, osiem set lat, i siedem lat, i spłodził syny i c
órki.
#8 I było wszystkich dni Setowych dziewięć set lat, i dwanaście lat, i umarł.
#9 A Enos żył dziewięćdziesiąt lat, i spłodził Kenana.
#10 I żył Enos po spłodzeniu Kenana, osiem set lat, i piętnaście lat, i spłodził syny i córki.
#11 Było tedy wszy
stkich dni Enosowych dziewięć set lat, i pięć lat, i umarł.
#12 Kenan też żył siedemdziesiąt lat, i spłodził Mahalaleela.
#13 I żył Kenan po spłodzeniu Mahalaleela osiem set lat, i czterdzieści lat, i spłodził syny i córki.
#14 Było tedy wszystkich dni
Kenanowych dziewięć set i dziesięć lat, i umarł.
#15 A Mahalaleel żył sześćdziesiąt i pięć lat, i spłodził Jareda.
#16 A po spłodzeniu Jareda, żył Mahalaleel osiem set lat i trzydzieści lat, i spłodził syny i córki.
#17 I było wszystkich dni Mahalaleelo
wych osiem set dziewięćdziesiąt i pięć lat, i umarł.
#18 Żył też Jared sto sześćdziesiąt i dwa lata, i spłodził Enocha.
#19 I żył Jared po spłodzeniu Enocha osiem set lat, i spłodził syny i córki.
#20 I było wszystkich dni Jaredowych dziewięć set sześćd
ziesiąt i dwa lat, i umarł.
#21 A Enoch żył sześćdziesiąt lat, i pięć, i spłodził Matuzalema.
#22 I chodził Enoch z Bogiem po spłodzeniu Matuzalema trzy sta lat, i spłodził syny i córki.
#23 I było wszystkich dni Enochowych trzy sta sześćdziesiąt i pięć lat.
#24 I chodził Enoch z Bogiem, a nie było go więcej, bo go wziął Bóg.
#25 I żył Matuzalem sto osiemdziesiąt i siedem lat, i spłodził Lamecha.
#26 I żył Matuzalem po spłodzeniu Lamecha siedem set osiemdziesiąt lat, i dwa lata, i spłodził syny i córk
i.
#27 I było wszystkich dni Matuzalemowych dziewięć set sześćdziesiąt i dziewięć lat, i umarł.
#28 A Lamech żył sto osiemdziesiąt i dwa lat, i spłodził syna.
#29 I nazwał imię jego Noe, mówiąc: Ten nas pocieszy z pracy naszej, i z roboty rąk naszych, z
strony ziemi, którą Pan przeklął.
#30 Potem żył Lamech po spłodzeniu Noego, pięć set dziewięćdziesiąt lat i pięć, i spłodził syny i córki.
#31 I było wszystkich dni Lamechowych siedem set siedemdziesiąt i siedem lat, i umarł.
#32 A gdy było Noemu pięć
set lat, spłodził Noe Sema, Chama, i Jafeta.
@6#1 I stało się, gdy się ludzie poczęli rozmnażać na ziemi, a córki się im zrodziły;
#2 Że, widząc synowie Boży córki ludzkie, iż były piękne, brali je sobie za żony, ze wszystkich, które sobie upodobali.
#3
I rzekł Pan: Nie będzie się wadził duch mój z człowiekiem na wieki [pobłądzili], gdyż jest ciałem; i będą dni jego sto i dwadzieścia lat.
#4 A byli olbrzymowie na ziemi w one dni; nawet i potem, gdy weszli synowie Boży do córek ludzkich, rodziły im syny.
A cić są mocarze, którzy od wieku byli mężowie sławni.
#5 A widząc Pan, że wielka była złość ludzka na ziemi, a wszystko zmyślanie myśli serca ich tylko złe było po wszystkie dni;
#6 Żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi, i bolał w sercu swem.
#7
I rzekł Pan: Wygładzę człowieka, któregom stworzył, z oblicza ziemi, od człowieka aż do bydlęcia, aż do gadziny, i aż do ptastwa niebieskiego; bo mi żal, żem je uczynił.
#8 Ale Noe znalazł łaskę w oczach Pańskich.