Komentarz do:
Przed świętem wielkanocnym - Jan 13-14

Szabbat   2 Elul 5766
26 sierpnia 2006



– Ostatnia wieczerza paschalna (Jan 13:1-3) – Umycie nóg uczniom (13:4-17) – Proroctwo o Judaszu (13:18-30) – Słowo o odejściu Jezusa i zaparciu się Piotra (13:31-38) – Miejsce odejścia Jezusa (14:1-15) – Zesłanie Pocieszyciela (14:16-17) – Różnica między światem a uczniami (14:18-31) –

Jezus żegna się z uczniami. Zanim odejdzie pragnie obejść z nimi ostatnią Paschę. Ten wzruszający moment pożegnania zaburza jedynie odprawienie Judasza, który zdradził Mistrza. Jezus przepowiada także zaparcie się Piotra, ale ten uczynek słabości miał służyć wzmocnieniu wiary Kościoła. Myjąc nogi uczniów Jezus pokazuje właściwą postawę służby. Zapowiada swoje odejście i posłanie Pocieszyciela, ducha świętego, którego działalność uczyni wielką różnicę między naśladowcami Jezusa i światem.

Droga, Prawda i Żywot

W swym ostatnim kazaniu Jezus przedstawia się swemu naśladowcy jako Droga. Halacha, czyli ścieżka, którą powinno się kroczyć, to metoda postępowania otwierająca wierzącemu dostęp do Prawdy. Prawda, to nie tylko przeciwieństwo kłamstwa i fałszu, ale przede wszystkim Boża mądrość potrzebna do osiągnięcia życia wiecznego. Tak więc Jezus staje się metodą osiągania zbawiennej mądrości.

Dla naśladowcy Jezusa, który swoją religijność opiera często na założeniach wiary, taka kolejność halachy i mądrości bywa niekiedy zaskoczeniem. To raczej mądrość powinna prowadzić do halachy, czyli metody postępowania, a ta dopiero zapewnić mu życie. Jezus ukazuje się jednak po pierwsze jako halacha, a dopiero potem jako mądrość wiodąca do życia.

Zdobywanie najpierw mądrości, a potem dopiero ustalanie wedle niej metody postępowania, wydaje się kolejnością logiczną i uzasadnioną w Pismach, które mówią, że to Mądrość była pierworodnym przymiotem Boga (Przyp. 8:22). Proces taki może jednak prowadzić do zdobywania samowolnej, ludzkiej mądrości, która ustala drogi do zbawienia dalekie od Bożych zamierzeń.

„Bojaźń Pańska jest początkiem umiejętności”, pisał hebrajski mędrzec (Przyp. 1:7). Nie da się osiągnąć prawdziwej mądrości, a przez to i żywota, bez Bożej bojaźni, czyli szacunku dla Bożego Prawa i poczucia respektu przed Tym, który je nam ludziom nadał. Postawa posłuszeństwa Jezusa, całkowitego poddania woli Ojca, wyznacza drogę, która wiedzie do prawdziwej mądrości.

Poddanie Jezusa wyraziło się między innymi w pokornym obmyciu nóg swoich uczniów, w przyzwoleniu na zdradzieckie działanie Judasza, w przewidywaniu trudnych momentów dla wiary uczniów. Poddanie w końcu to zgoda Jezusa na śmierć. Przecież mógł się przeciwstawić, mógł użyć mocy owych dwunastu legionów anielskich, które Go strzegły. Jednak bojaźń Boża uchroniła Go przed takimi pokusami i wyznaczyła drogę do stania się prawdziwą mądrością dla zbawienia ludzkości.

Nie da się osiągnąć mądrości bez zastosowania Bożej metody wyznaczonej w posłuszeństwie i cierpieniu Syna. Nie da się osiągnąć życia bez mądrości, bez wiary w to że Jezus jest mądrością. A przecież życie, to najcenniejszy skarb.