Ewangelia 36/5770

Będziesz czytał to Prawo do uszu całego Izraela!      (5 Mojż. 31:11)


EWANGELIA

Byli przytomni, Łuk. 13-14

Powrót


Krew Galilejczyków

Mniemacie żeby ci winniejszymi byli nad wszystkie ludzie Łuk. 13:4

Kiedy zdarza się katastrofa włącza się w nas funcja spiskowego, lub co najmniej przyczynowo-skutkowego myślenia. Łatwiej jest nam zaakceptować cierpienie, gdy mamy dla niego uzasadnienie. Może być najgorsze – kara Boża, spisek, zaniedbanie... objętne, byle nie było bez sensu, ot po prostu – bo tak.

Przyczyną powodzi są nadmierne opady. Samolot spada dlatego, że zawiodła maszyna lub człowiek. Trzęsienie ziemi to skutek przesunięć tektonicznych. Takie objaśnienie niczego nie wyjaśnia. Nie pomaga nawet wyjaśnienie, że powódź to właściwie nie tyle podwyższenie poziomu wody, co zabudowa mieszkalna na niewłaściwym terenie, brak wału lub jego niewłaściwy stan. W Egipcie Nil wylewał co roku przez tysiące lat i nikt tego nie nazywał powodzią. To nie trzęsienie ziemi zabiło ponad dwieście tysiące ludzi na Haiti, ale źle zbudowane domy i niewłaściwa struktura zaludnienia terenu. To pozwala zrozumieć przyczyny, ale nie pomaga w odpowiedzi na główne pytanie – owo bolesne, kierowane w niebo: dlaczego?

Jezus odpowiada na to pytanie-zarzut dwuznacznie. Zabici przez Rzymian Galilejczycy nie byli bardziej winni od innych ludzi. Osiemnaście ofiar katastrofy budowlanej w Syloe nie było większymi grzesznikami od innych mieszkańców Jerozolimy. Dwieście trzydzieści tysięcy ofiar trzęsienia ziemi na Haiti, 96 pasażerów samolotu prezydenckiego, dziesiątki tysięcy osób dotkniętych skutkami powodzi – oni wszyscy nie bardziej zasłużyli na swój los niż inni ludzie. Ale uwaga... „jeśli nie będziecie pokutować, wszyscy także poginiecie”...

Być może owa pierwsza myśl: kara Boża za... musi być jakiś związek między.... ktoś za tym na pewno stoi – ma wielki sens dla żyjących, dla obserwatorów. Może to po prostu zwykłe uświadomienie sobie słabości naszych ludzkich zabezpieczeń, kruchości ludzkiego zdrowia i życia... Może warto czasami pójść na cmentarz, by przekonać się ile warte byłoby nasze życie, gdyby nie wieczność duchowej części ludzkiego wymiaru. Może więc jednak jest jakiś związek...

Daniel