Godny dom

...wywiadujcie się, kto by w niem tego był godzien, a tamże mieszkajcie... Mat. 10:11

Posyłając dwunastu z Ewangelią Królestwa, Jezus poleca konkretną metodę działania. Znajdźcie w miejscowości godny dom prowadzony przez „syna pokoju" i tam zamieszkajcie. Głoście moje posłannictwo w tym domu, a ci, którzy się interesują, niech się tam schodzą. Jeślibyście takiego domu nie znaleźli, to nie głoście w tej miejscowości, oddając ją Bożej sprawiedliwości.

Jakże różni się ta metoda od krzykliwej propagadny stosowanej przez większość dzisiejszych głosicieli. Tymczasem głos Jezusa nie miał być słyszany na ulicach i placach. Czy metoda zalecana przez Jezusa jest możliwa do zrealizowania dzisiaj? Czy można udać się w podróż bez zapasowej odzieży, bez pieniędzy, bez żadnej „podpórki"? Dzisiejsze miejscowości to przeważnie wielkie skupiska ludzi nie znających się wzajemnie, którym trudno byłoby nawet wskazać sąsiada, który bardziej niż inni interesuje się Bogiem i Jego sprawami.

A może godny dom syna pokoju, to po prostu miejsce zgromadzeń, gdzie w cichości i pokorze można głosić najmniej „przebojową" ze wszystkich ideologii? Niechaj tam przychodzą zainteresowani, niech sami szukają, skoro dzisiaj Królestwo jest dla zainteresowanych, a kto szuka ten znajdzie...?

Daniel