Białogard, 1-2 sierpnia 2009

Obejrzyj prezentację do wykładu w formacie PDF

Onego dnia w ziemi Egipskiej

1. Wstęp

Proroctwo przeznaczone było raczej do słuchania niż do czytania, recytowano go artystycznie, głośno („czytać” qara 7121 znaczy „wołać”, czyli czytać głośno, a nie oczami). Często czytaniu takiemu towarzyszyła gra na instrumencie, a samo czytanie bardziej podobne było do śpiewu. Dlatego odczytamy głośno cały 19 rozdział Izajasza z towarzyszeniem instrumentu.

2. Czytanie Izaj. 19:1-25 z towarzyszeniem gitary (Piotr Kubic)

Brzemię Egiptu (Izaj. 19:1-25)

1. Oto PAN jedzie na obłoku lekkim
i przyciągnie do Egiptu,
a poruszą się bałwany Egipskie przed obliczem jego,
a serce Egipcjan rozpłynie się w pośrodku ich.

2. Bo splotę [spuszczę 5526] Egipcjan z Egipcjanami,
i walczyć będzie każdy przeciw bratu swemu, i każdy przeciw przyjacielowi swemu,
miasto przeciwko miastu, królestwo przeciwko królestwu.

3. I spustoszony [zniszczony 1238] będzie duch w Egipcjanach,
a radę ich w niwecz obrócę;
i będą się radzić bałwanów i wieszczków,
i czarowników, i wróżbitów swoich.

4. I podam Egipt w ręce okrutnego pana,
a król srogi panować będzie nad nimi,
mówi Pan, PAN zastępów.

5. I zginą wody z morza,
a rzeka opadnie i wyschnie.

6. I opuszczą [(się) pójdą na wstecz 2186] rzeki,
opadną i powysychają potoki groblami ujęte,
trzcina i sitowie powiędnie.

7. Trawa około rzeki i przy brzegu jej,
i wszelakie siewy przy potokach poschną,
i zniszczeją i zginą.

8. I będą się smucić rybacy, i żałośni będą
wszyscy, którzy zarzucają do rzeki wędkę;
a którzy rozciągają sieci po wodzie, zwątleją.

9. Także zawstydzą się ci, którzy tkają rzeczy lniane,
i subtelne, i którzy siatki robią.

10. Albowiem podstawy [zamysły 8356] jego skruszone będą, [1792]
wszystkich, którzy robią sadzawki [99] dla ryb.

11. Zaiste zgłupieli książęta Soanu,
mądrych radców Faraonowych rada zgłupiała.
Jakoż rzeczecie do Faraona:
Jam jest syn mądrych, a syn królów starodawnych?

12. Gdzież teraz są mędrkowie twoi?...
Niech ci teraz oznajmią, jeśli wiedzą,
co uradził PAN zastępów przeciw Egiptowi.

13. Zgłupieli książęta Soanu, zwiedzeni są książęta Nof;
zwiedli Egipt przedniejsi w pokoleniach jego.

14. PAN puścił między nich ducha wichrowatego (obłędu, zamieszania),
i sprawi, że pobłądzi Egipt w każdej sprawie swojej,
tak jako błądzi pijany przy zwracaniu swoim.

15. I nie będzie żadnej sprawy w Egipcie,
którą by uczynić mogła głowa albo ogon, gałąź albo sitowie

16. Dnia onego będzie Egipt podobny niewiastom; bo się lękać i strachać będzie przed podniesieniem ręki PANA zastępów, którą on podniesie przeciwko niemu. 17. I będzie ziemia Judzka Egiptowi na postrach; każdy, kto wspomni na nią, będzie się lękał dla rady PANA zastępów, którą postanowił o nim.

18. Dnia onego będzie pięć miast w ziemi Egipskiej, mówiących językiem Kananejskim, a przysięgających przez PANA zastępów; lecz jedno z nich miastem spustoszenia – Ir-Ha-Heres – nazwane będzie.

19. Dnia onego stanie ołtarz PAŃSKI w pośrodku ziemi Egipskiej, a słup wystawiony będzie PANU przy granicy jego. 20. A będzie na znak i na świadectwo PANU zastępów w ziemi Egipskiej. A gdy zawołają do PANA dla tych, którzy ich ciemiężyli, tedy im pośle wybawiciela i księcia, i wybawi ich. 21. I będzie PAN w Egipcie poznany, bo poznają PANA Egipcjanie dnia onego, a będą mu służyć ofiarami i darami, i poślubią śluby PANU, a wypełnią je. 22. A tak uderzy PAN Egipt, uderzy i uzdrowi; i nawrócą się do PANA, a on się im da ubłagać, i uzdrowi ich.

23. Dnia onego będzie gościniec z Egiptu do Asyrii, i będą chodzić Asyryjczycy do Egiptu, a Egipcjanie do Asyrii, i będą służyć Egipcjanie z Asyryjczykami.

24. Dnia onego będzie Izrael jako trzeci między Egiptem i Asyrią – błogosławieństwem w pośrodku ziemi.

25. Albowiem będzie im błogosławił PAN zastępów, mówiąc:
Błogosławiony lud mój – Egipt
a dziełem rąk moich – Asyria,
ale dziedzictwem moim – Izrael
Baruch ami Micraim
U ma'asei jadi Aszszur
W'nachalati – Jisrael

Formalny podział proroctwa przeciwko Egiptowi:

Pierwsza część poetycka (pieśń) 1-15 na temat interwencji Pana w Egipcie dzieli się na trzy tematyczne części (strofy), z których najbardziej rozbudowana jest środkowa, a trzecia symetrycznie nawiązuje do pierwszej. 1. Strofa (1-4) mówi o wewnętrznych konfliktach wśród Egipcjan i skutku, jakim będzie panowanie nad nimi surowego pana, czyli prawdopodobnie obcego władcy. 2. Strofa (5-10) zapowiada suszę i wynikające z niej kłopoty gospodarcze. Nil miał kluczowe znaczenie dla gospodarki Egiptu, gdyż zapewniał żywność, uprawy przemysłowe i drogi komunikacyjne, które były kluczowe dla transportu i budownictwa. Gdy nie było wylewów stawała cała gospodarka Egipska. Nilomierz mierzył podatki. 3. Strofa (11-15) zapowiada zamieszanie ideologiczne i upadek wiedzy. Wewnętrzne konflikty utrudniają lub uniemożliwiają rozwój nauki, bo nie ma wymiany informacji i współpracy. Druga część prozą (komentarz) 16-24 na temat pięciu zjawisk mających miejsce „owego dnia”. Znów najbardziej rozbudowana jest środkowa trzecia część, a ostatnia nawiązuje do pierwszej, przez znaczenie Izraela. Określenie „owego dnia” (BaJom HaHu) może być rozumiane jako odniesienie do poprzednio opisanej interwencji Bożej, czyli że w trakcie lub po tej interwencji zdarzy się to, co zapowiadają wersety 16-24. Może też oznaczać ogólnie: W czasach ostatecznych. Trudno powiedzieć, czy uderzenie, o którym mowa w części 3. jest ową interwencją opisaną w pieśni. Raczej nie, bo interwencja Pana na lekkim obłoku jest jakby działaniem wewnętrznym, przez czynniki „wyższe”, niezauważalne dla oka ludzkiego, tymczasem uderzenie z w. 22 doprowadza do uzdrowienia i chyba jest zauważalne. Onego dnia w ziemi egipskiej będzie: 1) panował będzie strach przed Panem i Jego krajem – ziemią judzką; 2) pięć miast mówiących językiem kananejskim i przysięgających przez imię Pana; 3) ołtarz i pomnik dla Pana, a Jego uderzenie sprawi uzdrowienie i służbę dla Niego; 4) wybudowana droga z Egiptu do Asyrii, po której będą chodzić Egipcjanie i Asyryjczycy w dwóch kierunkach i będą służyć, w domyśle Panu; 5) Izrael jako trzeci między nimi i jako błogosławieństwo.

Błogosławieństwo: Zakończeniem jest piękne błogosławieństwo: Egipt nazwany jest ludem Bożym, Asyria – dziełem Bożych rąk, a Izrael Pańskim dziedzictwem.

Dziewięć części tego utworu może nawiązywać do znaczenia tej liczby dla Egipcjan. Powszechnie czczono w Egipcie triady bogów, a w centrum kultu w Heliopolis miało nawet potrójną triadę, czyli jedność 9 bogów. Według mitologii Egipskiej człowiek składał się z dziewięciu części.

4. Cztery poziomy interpretacji: PaRDeS = Pszat (zwykły, sens historyczny) + Remez (aluzja, sens symboliczny) + Drasz (Midrasz, badanie, wniosek) + Sod (tajemnica, sens mistyczny, emocjonalny). Czwarte już zrobiliśmy. Do trzeciego nie dojdziemy. Drugi w zasadzie omówiony jest w audycji radia EMET „Usta proroka”. Skupimy się więc na historii.

5. Poziom zwykły (Pszat), czyli historyczny:

Sytuacja polityczna za czasów prorokowania Izajasza. Prorokował on od 171 roku przed zburzeniem Jerozolimy (rok śmierci Uzjasza Izaj. 6:1) maksymalnie do końca panowania Ezechiasza, czyli maks. 61 lat. Ostatnie wzmianki o jego działalności w 14 roku Ezechiasza (choroba). W zależności od przyjęcia daty zburzenia Jerozolimy, początek prorokowania Izajasza przypada na 777 lub 758 r. p.n.e., a jego działalność obejmuje prawie całą drugą połowę VIII w. p.n.e. Wspomniany w Izaj. 37:1 najazd Sennacheryba w 14. roku Ezechiasza datowany jest przez historyków wg kronik asyryjskich na 701 r. p.n.e., co nie pasuje do żadnej z powyższych dat (16 Joatama + 16 Achaza + 14 Ezechiasza = 46, co oznaczałoby początek prorokowania Izajasza: 747 r. p.n.e.) W tym czasie w Egipcie panuje zamieszanie III OP. Deltą władają praktycznie niezależnie od siebie dynastie XXII (np. Szeszonk I) i XXIII (np. Osorkon, Szeszonkowie) w Bubastis oraz w Tanis z mało znaczącym epizodem XXIV dynastii. Wielu książąt nomów ogłasza swoją niezależność. W atmosferze wewnętrznych sporów nubijska (kuszycka – Szabaka do Taharki) dynastia stopniowo przejmuje kontrolę nad Egiptem począwszy od Teb, przez Memfis, aż po Deltę. Okres ten kończy się wielkim najazdem Assurbanipala w 664 r., gdy złupił on Teby. Egipt pod wodzą kuszyckiej XXV dynastii próbuje na przedmurzach swego państwa w Kanaanie zbudować antyasyryjską koalicję. Do koalicji tej wciągany jest Ezechiasz oraz Babilon na tyłach Asyrii (Izaj. 39:1). W tej sytuacji głos proroka przeciwko dziesięciu narodom jest głosem przeciwko tym przymierzom:

1) Babilon (kompletne zniszczenie – Izaj. 13:19, Izaj. 14:22)

2) Asyria (podeptanie i złamanie jarzma – Izaj. 14:25) bez brzemienia

3) Filistea (całkowita zagłada – Izaj. 14:30)

4) Moab (zburzenie i spustoszenie – Izaj. 15:1, jego ostatki będą nikłe – Izaj. 16:14)

5) Syria (zburzenie Damaszku i Aroer – Izaj. 17:1-3)

6) Izrael (gł. północ, spustoszenie – Izaj. 17:9, Izaj. 22:1) (brzemię doliny widzenia)

7) Kusz (potępienie spisku z Izraelem – Izaj. 18:7) bez brzemienia

8) Egipt (uleczenie – Izaj. 19:22)

9) Edom (Puste morze, Duma, Arabia, kara ucieczki – Izaj. 21:15 trzy razy brzemię)

10) Fenicja (Tyr, także Sydon, kara na 70 lat – Izaj. 23:17)

Wypełnienia literalne (lub pozorne) Próba znalezienia wypełnienia literalnego musiałaby polegać na stwierdzeniu, czy (1) Egipt drżał kiedyś przed Izraelem, (2) jakie pięć miast mówiły po kananejsku, (3) czy był kiedyś w Egipcie ołtarza i pomnika Pana oraz (4) czy była droga z Egiptu do Asyrii. 1) Egipt drży przed Izraelem – to mogłoby się wypełnić tylko w 1967 roku. Za czasów Heroda Izrael był królestwem, ale nigdy na tyle nie zagrażał Egiptowi. 2a) Pięć miast w ziemi egipskiej – Inne piątki miast, które oznaczają cały kraj: Pięć miast doliny Jordanu (1 Mojż. 14:2): Sodoma, Gomora, Adama, Seboim i Zoar. Pięć miast filistyńskich (Joz. 13:3; 1 Sam. 6:17): Aszdod, Gaza, Aszkelon, Gat, Ekron. W tych piątkach zawsze jedno jest wyróżnione jako lepsze (Zoar i Gat). Inaczej niż w egipskiej, gdzie Ir-ha-Heres nazwane jest miastem zniszczenia. Analogia do posągu z Dan. 2:31-33, gdzie z pięciu materiałów jeden przeznaczony był do zniszczenia. Ir-ha-Heres. Ta konkretna nazwa wskazuje na to, że pozostałe też są konkretnymi miastami w Egipcie, a nie jakimiś pięcioma z wielu. W tym rozdziale mamy jeszcze wymienione dwa miasta: Soan (Tanis) i Nof (Memfis). Z powyższego szkicu historycznego wiemy, że były to dwie z czterech stolic Egiptu tamtego czasu (XXII i XXIII dynastia panowały w Tanis-Soan i Bubastis, a XXV kuszycka w Tebach i Memfis-Nof). Pozostałe dwa miasta Bubastis i Teby-No, pojawiają się w innych proroctwach przeciwko Egiptowi (np. Ezech. 30:13-18 wszystkie cztery i kilka innych o pomniejszym znaczeniu). Jeśli dwa miasta z Izaj. 19 to dwie z czterech stolic, a pozostałe dwie pojawiają się w innych proroctwach, to jak określić miasto Ir-ha-Heres. W zasadzie znaczy to miasto zniszczenia (Izaj. 19:18) sĺrehah ryiv , gdyż czasownik ChaRaS znaczy „zniszczyć, zburzyć”. Ale gdy sobie wyobrazimy, że proroctwo to było słuchane, a nie czytane, to słuchacze nie wiedzieli, jak słowo było napisane, a mogło być napisane tak sr,x,h ryiv , które czyta się bardzo podobnie, wygląda bardzo podobnie, ale znaczy „miasto słońca”, gdyż 2775 znaczy słońce albo świerzb. Tak więc była to gra słów, która brzmiała w uszach Hebrajczyka obraźliwie dla jakiegoś „miasta słońca”. Takim starożytnym miejscem egipskiego kultu słońca było On (nazwane przez Greków Heliopolis, czyli właśnie „miasto słońca), z którego pochodził ojciec Asenat, żony Józefa. On szczyciło się swymi słonecznymi obeliskami. Prawdopodobnie tam je wymyślono. Jeremiasz również przepowiadał zniszczenie słupów „Domu Słońca”, gdzie nazywa to miasto Bet-Szemesz, po hebr. „Dom Słońca” (Jer. 43:13). Podobne gry słów: Babilon – Bab-el po akkadyjski Babilu „brama bogów”, a po hebr. „zamieszanie”; imię faraona Chofra (Jer. 44:30), który po egipsku znaczy „Radosne jest serce Re”, a po hebrajsku: „Przykrywający Zło” (2645+7451). 2b) Język kananejski – Wielu komentatorów uważa, że to język hebrajski, który rzeczywiście zaliczany jest do języków kananejskich. W drugim i pierwszym wieku przed Chrystusem w Egipcie liczna była diaspora żydowska. Filon pisze o milionie Żydów. Kapłan Oniasz IV, który po zamordowaniu jego ojca przez Antiocha uciekł do Ptolemeuszy, próbował wypełnić proroctwo Izajasza za czasów Ptolemeusza IV Filometora (ok. 171 r p.n.e), gdy wybudował w Leontopolis w Delcie (20 km na północ od Heliopolis) miasto Ir-haHeres. Składano tam ofiary. Pozostałymi czterema miastami miały być: Aleksandria, Dafne, Migdol i Memfis. Izajasz znał jednak pojęcie języka żydowskiego (Izaj. 36:11,13 Jehudit). Dlaczego go nie użył wprost? Poza tym w Leontopolis służyli Bogu tylko Żydzi i tylko oni mówili po „kananejsku”, a nie Egipcjanie. Kananejczycy już wtedy nie istnieli jako naród, a Izajasz używa słowa „Kenaani” jako określenie na wędrownych kupców Izaj. 23:8 (kramarze, kupcy, podobnie Zach. 14:21). Być może chodzi więc o jakiś język wędrownych beduinów. W pojęciu języków kananejskich mieszczą się jeszcze: Fenicki, moabski, amonicki i edomski. Najpopularniejszy z nich w tamtym czasie to fenicki, który do dzisiaj uważany jest za pierwotny język Libanu. Historia języków w Egipcie jest fascynująca. Starożytny język w czasach Ptolemeuszy zhelenizował się i zapisywano go greckimi literami. Ze względu na duże wpływy judaistyczne Egipt dobrze przygotowany był na przyjęcie chrześcijaństwa. W pierwszych wiekach po Chrystusie Egipt został właściwie zchrystianizowany. Gdy Arabowie w 641 r. podbijają Egipt, jest to kraj chrześcijański. Chrześcijan nazywają Koptami, czyli Egipcjanami (rdzeń GPT). Stopniowo Egipt przyjmuje język arabski, a rdzenny język egipski w zhelenizowanej formie, czyli koptyjski, staje się językiem liturgii chrześcijańskiej mniejszości w Egipcie (obecnie ok. 6-10 mln wśród 70 mln. Egipcjan). Język arabski zalicza się zaś do tej samej grupy językowej, zachodnio-semickiej, do której zalicza się również hebrajski i staro-fenicki. Innymi słowy dzisiaj cały Egipt mówi językiem kananejskim (Ismael). 3) Ołtarz i pomnik Pana – Można by ewentualnie brać pod uwagę świątynie Oniasza w Leontopolis. Ale Izaj. 19:21 mówi, że to Egipcjanie, a nie tylko Żydzi, będą czcić Pana ofiarami. Br. Russell uważał, że to Wielka Piramida w Giza jest takim ołtarzem i pomnikiem Pana (3 tom, pocz. od str. 315, zwł. 326) umieszczonym zarówno pośrodku jak i przy granicy ziemi egipskiej i że przy końcu ucisku stanie się świadectwem dla całego świata, który jako pozaobrazowy Egipt zacznie czcić Boga ofiarami i ślubami. Nie można wykluczyć i takiego znaczenia tego proroctwa, ale o tym, czy Piramida spełni taką rolę „ołtarza i pomnika” przekonamy się dopiero w przyszłości. Na razie jednak musielibyśmy stwierdzić, że ani świątynia Oniasza, ani Piramida nie spełniły takiej roli, jaka jest opisana w Izaj. 19:21. 4) Droga z Egiptu do Asyrii – Choć kupcy od zamierzchłych czasów Abrahama poruszali się między Egiptem a dorzeczem Eufratu i Tygrysu, to jednak przeprowadzenie takiej drogi, po której można by się swobodnie poruszać w czasach Izajasza było całkowicie niewyobrażalne. Również później, gdy teoretycznie Egipt stał się częścią jednego mocarstwa perskiego nie było takiej swobodnie otwartej drogi. W czasach helleńskich Egiptem władali Ptolemeusze zwaśnieni z Seleucydami, więc przeprowadzenie drogi między ich królestwami też nie było możliwe. Rzym i Bizancjum właściwie nigdy nie panowały nad terytorium Mezopotamii. Dopiero w czasach arabskich przywrócona została komunikacja między tymi dwoma historycznymi regionami. Ale poszczególne kalifaty często były skłócone i tak jak w czasach perskich trudno byłoby mówić o sprawnej komunikacji w obie strony dla ludności. A nawet jeśli taka komunikacja była w krótkich okresach możliwa, to wtedy nie było na tej drodze Izraela. Tak więc musimy stwierdzić, że proroctwo to w zasadzie nigdy nie wypełniło się w warstwie literalnej, a częściowe „pozorne” wypełnienia mogą jedynie służyć za drogowskaz do wypełnienia właściwego, które w całości, czy to duchowo czy literalnie, musiałoby należeć jeszcze do przyszłości.

6. Poziom alegoryczny (aluzyjny Remez)

Ogólnie mówi się, że Egipt to świat. To prawda, ale nie cały i nie zawsze. W samym tym proroctwie mamy jeszcze oprócz Egiptu Asyrię, która przecież też jest jakąś częścią „tego świata”, a do tego jeszcze Izrael, jako błogosławieństwo w pośrodku ziemi. Gdyby zaś rozpatrywać Izaj. 19 w kontekście wszystkich wypowiedzi przeciwko narodom, to mamy oprócz trzech już wspomnianych narodów, jeszcze co najmniej siedem innych, które również należałoby umieścić w tzw. „teraźniejszym świecie złym”, który podlegać będzie karom i zniszczeniu opisanym w podsumowaniu do całego cyklu: „A dnia onego nawiedzi Pan wojsko wysokie na wysokości, także i królów ziemskich na ziemi.” Izaj. 24:21. Tak więc Egipt musi mieć nieco węższe znaczenie symboliczne. Ograniczając się do Izaj. 19 spróbujemy określić różnicę między Egiptem a Asyrią, czy też ogólniej – między kulturą stworzoną nad Nilem a tą, która zrodziła się w dorzeczu dwóch wielkich rzek, Eufratu i Tygrysu. 1) Obie te kultury materialne zrodziły się z potrzeby organizacji systemów irygacyjnych. W rejonach, gdzie pada deszcz, rolnicy nie muszą nawadniać swoich upraw, ale za to zależni są od warunków pogodowych (5 Mojż. 11:10-12 różnica między Ziemią Obiecaną a Egiptem). W klimatach suchych nad dużymi rzekami woda zbiera się z ogromnych i wysoko położonych regionów, więc jest praktycznie zawsze, tyle że trzeba zorganizować system kanałów (w naszych czasach rurociągów) doprowadzających wodę na tereny uprawne. To wymaga sprawnej organizacji państwowej, zapewniającej utrzymanie i obronę systemu irygacyjnego. W tych warunkach rodziły się pierwsze wielkie światowe systemy państwowe, zarówno te nad Nilem, jak i nad Eufratem i Tygrysem podobnie jak nad czwartą wielką rzeką starożytności – Gangesem. Między kulturą Egiptu a Mezopotamii (czyli międzyrzecza) jest jednak kilka istotnych różnic: a) Egipt ze względu na odizolowane położenie był jednorodny etnicznie i rozwinął poczucie tożsamości narodowej. Obcy władcy, jak Hyksosi, czy później Kuszyci i Berberowie byli postrzegani jako najeźdźcy i z czasem przepędzani. Egipcjanie niechętnie nawet jadali z innymi narodami (1 Mojż. 43:32), brzydzili się zawodami przez nie uprawianymi (1 Mojż. 46:34). Mezopotamia zaś ze względu na otwarty charakter geograficzny była wielokulturowa i wielonarodowa. W długiej historii tej cywilizacji różne narodowości przejmowały ster władzy, ale zawsze trzymały się pewnych norm prawnych, kontynuowały rozwój nauki, cywilizacji i kultury według jednej linii, która praktycznie przetrwała aż do naszych czasów poprzez dziedzictwo Babilonii, Persji, Macedonii i Rzymu. Pamiętamy jak za czasów królów nowobabilońskich i perskich kariery robili urzędnicy hebrajscy: Daniel, Sadrach, Mesach i Abendego, Nehemiasz, Mardocheusz i zapewne wielu innych. Takie multikulturalne kariery urzędnicze byłyby w Egipcie nie do pomyślenia. Mocarstwa Międzyrzecza zasłynęły z tworzenia i przestrzegania prawa. Pierwszy słynny kodeks prawny autorstwa Hamurabiego, Amorejczyka, wywodzi się właśnie z Mezopotamii. Zmiany królów, a nawet narodów nie powodowały w tamtejszej kulturze większych zmian cywilizacyjnych i prawnych. Ten sam wzór postępowania, wierność tradycji prawnej, przyjęli potem Grecy i jeszcze bardziej Rzymianie, co do dzisiaj po nich dziedziczymy. W Egipcie prawem był urzędnik, władca. Struktura władzy była piramidalna, o szerokiej podstawie i szpiczastym szczycie. Symbolem Babilonu są płaskie zikkuraty i tarasowe ogrody Babilonu. Egipska piramida „rozjeżdżała się” na boki, gdy rozrastała się klasa średnia. W Mezopotamii i później w kulturach zachodnich cywilizacja trzyma się siłą średniej klasy urzędników, którzy pośredniczą w procesie sprawowania władzy, a zmiany na szczytach nie powodują zachwiania w tej klasie, która na spółkę ze szczytową świątynią „wieży Babel” zgarnia korzyści ze swojej uprzywilejowanej pozycji. Do dzisiaj mamy właściwie dwa systemy władzy Egipski, piramidalny (tak jak komunizm, nazizm, krk) oraz mezopotamski – „demokratyczny”, czyli zapewniający szerszej grupie ludzi udziały w zyskach i dlatego bardziej stabilny. Rzymianie wypracowali najlepszą proporcję władzy arystokratycznej z pochodzenia (senat) i demokratycznej (w awansu ekonomicznego), dzięki której przetrwali dwanaście wieków. Egipt istniał dłużej, ale nie był zdolny do stworzenia władzy światowej. Wszystkie odmiany obecnej władzy są albo hierarchiczną władzą egipską, albo bardziej spłaszczoną babilońską strukturą klasową lub też mieszanką jednego i drugiego. Często jest tak, że struktura władzy zmienia się w przeciągu pewnego czasu z jednej na drugą. Tak było np. w Polsce, pamiętamy komunistyczną władzę egipską – co władca to prawo, a teraz po kilkudziesięciu latach mamy system babiloński – państwo prawa. Władcy przychodzą i odchodzą, a władza i prawo pozostaje. Podsumujmy: Egipt to monokultura narodowo ideologiczna, władza hierarchiczna i dyktatorska. Mezopotamia (w naszym wypadku Asyria) to pluralizm ideologiczny i kulturowy oraz władza o silnie rozbudowanej klasie średniej i urzędniczej i podporządkowanie władzy tradycyjnemu, stanowionemu prawu. Izrael jest trzecim między tymi dwoma. Założony na terytorium chamickim (Kanaan), ale kulturowo, językowo i genetycznie wywodzący się z obszaru Mezopotamii. Abraham wyszedł z Ur i zawędrował do Egiptu, by osadzić się w Kanaanie. Izrael zrodził się jako naród w Egipcie, ale wywędrował przez pustynię w stronę Babilonu. Potem dostał się do niewoli babilońskiej i znów stamtąd wrócił, by budować Syjon bliżej Egiptu. Ustrój Boży znajduje się bliżej Egiptu, ale wywodzi się z Mezopotamii. Bóg jest władcą absolutnym, jego Prawo nie podlega obyczajowym zmianom, ale wszyscy na równi poddani są prawu, a społeczeństwo jest w tym sensie wolne i autonomiczne.

7. Wypełnienie na poziomie symbolicznym.

Stwierdziliśmy, że przepowiednie z Izaj. 19, a zwłaszcza zapowiedzi w. 16-25, nigdy nie wypełniły się literalnie. Można by próbować twierdzić, że wypełnienie literalne będzie jeszcze miało wypełnienie w przyszłości, ale wtedy musielibyśmy mówić o literalnym języku kananejskim, literalnym ołtarzu, pomniku i ofiarach. Poza tym nie ma już państwa Asyryjskiego. Dlatego wolimy mówić o duchowym wypełnieniu się tego proroctwa w odniesieniu do duchowego świata Egiptu i Asyrii oraz Izraela, jako Królestwa Bożego na ziemi. Gdyby do otaczającego nas świata odnieść sytuację, jaka panowała w Egipcie na przełomie VIII i VII w. p.n.e., gdy zwaśnione dynastie egipskie godzi kuszycki najeźdźca, ustanawiający własne panowanie nad Egiptem, gdy na Egipt spada klęska suszy i związana z nią zapaść gospodarcza oraz gdy powszechny jest brak recepty na wyjście z tej sytuacji, to być może moglibyśmy określić, w jakim mniej więcej wymiarze wypełnią się jeszcze zapowiadane zdarzenia z w. 16-25. Obecnie świat rządzony jest przez system babiloński. Ale stopniowo upodobania ludzkości przesuwają się w kierunku silnej centralnej władzy. W USA prezydent wybierany jest w pozornie demokratycznym plebiscycie i ma spore uprawnienia. W Europie stopniowo wyłania się coraz silniejsze, centralne przywództwo na wzór Rzymski. Być może jest to przygotowanie do powrotu wzorców egipskich, gdzie władca będzie mógł powiedzieć: Państwo to ja. W tym świecie być może całkiem nie zniknie system asyryjski, ale główne wydarzenia rozegrają się w obszarze „egipskim”. To tutaj jakieś pięć reprezentatywnych ośrodków władzy zacznie mówić językiem zbliżonym do języka Bożego, przy czym ośrodek ideologiczny Ir-ha-Heres zostanie zniszczony, a pozostałe cztery obszary władzy zostaną wykorzystane do dokonania przełomu w stronę Królestwa Bożego. Jakie to cztery ośrodki? Być może mogłyby to być cztery regiony geograficzne. Na tradycyjnie podzielony na Wschód (dzisiaj Rosja i coraz potężniejszy Daleki Wschód) oraz Zachód (Europa i USA) świat coraz mocniej naciera Południe islamskie i afrykańskie. Czy są oni Kuszytami ze swoimi Tebami i Memfis nacierającymi na Bubastis i Tanis? Czy Watykan pośrodku mógłby spełnić rolę takiego „miasta zniszczenia”? Watykan i cały kościół rzymski ma egipską strukturę władzy, w jej najczystszej jak na dzisiejsze czasy postaci. Gdyby USA i Europa, które na razie są „babilońskie”, przesunęły się nieco bardziej w stronę „Egiptu”, to być może takie mogłyby być owe cztery ośrodki władzy politycznej przygotowywane przez Pana do uderzenia, by zostały uzdrowione. A może chodzi nie tyle o ośrodki geograficzne, co różne obszary systemu sprawowania władzy. Miasto, to system władzy zdolny do obrony swoich interesów. Takie przestrzenie władzy, to dzisiaj: polityka, gospodarka, media i życie społeczne. (Wojskowość zależna od ekonomii odgrywa w naszym systemie władzy i prowadzenia wojen coraz mniejszą rolę.) Być może rozwój tych właśnie czterech obszarów władzy ma na celu przygotowanie materialnych środków do ustanowienia Królestwa Bożego na ziemi. Religia i filozofia naszych czasów, ze swymi „słonecznymi idolami” byłyby ogólnie „miastem zniszczenia” jak Heliopolis czasów egipskich. (Analogia do pięciu materiałów z posągu gdzie jeden, glina, przeznaczony był do zniszczenia.) W tych obszarach na skutek wcześniejszej niezbyt zauważalnej dla ludzi interwencji Pana na lekkim obłoku, zapanuje strach przed zamierzeniami Pana związanymi z ustanowieniem Królestwa. Być może będzie odnosić się to do Izraela, ale także do jakiegoś nurtu chrześcijaństwa. Potem ośrodki te, reprezentujące cały świat, zaczną mówić językiem zbliżonym do języka królestwa, tak jak arabski, czy wcześniej fenicki, zbliżony jest do hebrajskiego. Właściwie można w pewnym sensie dzisiaj obserwować już takie tendencje do używania języka kananejskiego, gdy mówi się o współpracy, pokoju dla wszystkich, prawach słabszych gospodarczo regionów. Duża część tych intencji jest szczerych. Ale dopiero zdecydowane uderzenie Pana spowoduje wołanie o pomoc, posłanie Zbawiciela i uzdrowienie. Wtedy też ludzkość stopniowo zbuduje duchową drogę wiodącą przez Izrael w kierunku Asyrii, czyli przez Boże panowanie do systemu Prawa Bożego, które będzie przestrzegane z upodobania, a nie ze strachu. Na środku tej drogi znajdzie się literalny, ale nade wszystko duchowy Izrael Królestwa Bożego.

8. Po co potrzebna nam jest ta wiedza, czyli „Drasz”

Po pierwsze, żeby wiedzieć, że system naszych zborów jest rodem z Asyrii, ale bliżej Egiptu. Jest to autonomia i panowanie Bożego prawa, ale w strukturze bardziej hierarchicznej niż zwykłe prawo większości. Po drugie, by uczyć się np. że kłótnie prowadzą do dyktatury, że choćby tylko dlatego warto ich unikać. Po trzecie, by rozumieć Boże zamierzenia względem otaczającego nas świata i współpracować z nimi przynajmniej w obszarze uczuć i modlitw. Być może Pan da nam łaskę znalezienia się blisko tego obszaru, nad którym okazana zostanie Jego podniesiona ręka, szykująca się do uderzenia świata i obrony ziemi judzkiej, tak aby pięć miast egipskich mogło zadrżeć na myśl o tym, co zamierza uczynić Pan. A być może i po czwarte po to, byśmy nie byli aż tak bardzo krytyczni względem tego, co dzieje się w otaczającym nas „Egipcie”, nawet jeśli teraz, tak jak za czasów Izajasza, montuje on polityczne koalicje przeciwne Bożym zamierzeniom. Pan sprawi, że może już niedługo pięć egipskich miast zacznie mówić językiem kananejskim i przysięgać przez Jego imię, a tylko jedno z nich upadnie i zostanie zniszczone, pozostałe zaś przyczynią się do ustanowienia na ziemi Królestwa Bożego. Niech ta świadomość wzmaga naszą miłość do otaczającego nas coraz bardziej egipskiego świata. Amen.

Daniel Kaleta