Spotkania Prorockie 1992/1

Zupełność Izraela (wstęp do numeru)

„Ponieważ upadek ich jest bogactwem świata, a umniejszenie ich bogactwem pogan, jakoż daleko więcej ich zupełność?” (Rzym 11:12)

Jednym z najbardziej znanych proroctw Nowego Testamentu na temat Izraela jest zdanie św. Pawła: „Zatwardzenie z części przyszło na Izraela, pókiby nie weszła zupełność pogan” (Rzym 11:25). W stwierdzeniu tym kryje się kilka pułapek, które nieuważnemu czytelnikowi uniemożliwią zrozumienie słynnego pasusu. (1) Pierwszy problem, przed jakim staje badacz, polega na trudności w zrozumieniu, która część zdania została zaakcentowana przez autora. (2) Druga trudność to znaczenie nieco dziwnie tu użytego słowa „wejść” w odniesieniu do zupełności pogan.

Zagadnienie pierwsze wymaga uważnego przeglądnięcia całego kazania św. Pawła o Żydach. Rozpoczyna się ono od wyznania wielkiej miłości, jaką żywił do narodu izraelskiego autor Listu (Rzym 9:1-3) – był przecież Żydem, a swego pochodzenia ani się nie wstydził, ani go nie ukrywał. Miłość i współczucie są osnową teoretycznych rozważań wielkiego teologa. Nie posiadający tych uczuć czytelnik z trudnością dotknie zaledwie powierzchni zagadnienia, które porusza Żyd z Żydów, były faryzeusz, uczeń rabbiego Gamaliela. Stąd też chrześcijanie o antysemickim nastawieniu wpadają w pułapkę położenia głównego nacisku na słowie „zatwardzenie”. Nieuświadomiona nawet niechęć do narodu wybranego powoduje, że zwrócenie uwagi na ten niewątpliwie prawdziwy element narodowej charakterystyki Żydów, przesłania główny tok myśli Pawła. Nie zauważa się wtedy słowa „z części”; nie zwraca się też uwagi na to, że zanim apostoł napisze o zatwardzeniu Żydów, przytacza przykład celowego zatwardzenia faraona (Rzym 9:17-18) i odrzucenia Ezawa (9:9-14).

Klucz do zrozumienia rozważanego proroctwa zawiera się zapewne w stwierdzeniu: „Czego Izrael szuka, tego nie dostąpił, ale wybrani dostąpili, a inni zatwardzeni są” (Rzym 11:7). Tylko wybrańcom Mesjasza – proroczej Reszcie – udało się osiągnąć sprawiedliwość, tak bardzo pożądaną przez synów Izraela. Pozostali zaś zostali zatwardzeni, tak jak faraon i Ezaw, aby Bóg mógł okazać bogactwo swej łaski w powołaniu pogan. Choć fakt, że to Sam Pan zatwardził serca swego ludu nie zdejmuje odpowiedzialności z tych, którzy słuchając nie słyszeli i nie nawrócili się (Mat 13:13-15), to jednak wyznacza zupełnie inny stosunek do tej sprawy. Bóg dla przeprowadzenia swego wielkiego dzieła zbawienia potrzebował zupełności pogan, ale niezbędna do tego była także zupełność Izraela. Taka też jest myśl omawianego zdania. Św. Paweł stwierdza, że owo „zatwardzenie” owszem, z dopuszczenia Bożego, stało się udziałem Izraela. Stan ten jednak jest tylko przejściowy, zamierzony dla dokonania wyboru królestwa niebieskiego, ciała Mesjaszowego. Gdy bowiem wejdzie zupełność pogan, wtedy „wszystek Izrael będzie zbawiony, jako napisano:” „Przyjdzie do Syonu Odkupiciel i do tych, którzy się odwracają od występków w Jakubie” (Rzym 11:26, Izaj 59:20).

Drugi problem polega na zrozumieniu wyrażenia „pókiby nie weszła zupełność pogan”. Podążanie za Chrystusem podzielone jest na trzy etapy. Punktami granicznymi są „wyjście” i „wejście” – wyjście ze świata i wejście do chwały. To nie wyjście zupełności pogan wyznacza moment odjęcia zatwardziałości od Izraela, lecz chwalebne wejście do chwały 144 tysięcy zwycięzców. Gdy ich droga zbawienia zostanie uwieńczona pełnym sukcesem, wtedy nastanie czas zupełności Izraela. Nie można więc oczekiwać, by Izraelici, poza Resztą wybranych, już dziś mieli zwrócić swe serca ku Bogu ani tym bardziej ku Mesjaszowi. Łatwo można dostrzec zmierzch idei powołania ewangelicznego, jednak dokąd całkowicie nie osiągnie ono swego kresu, nie można oczekiwać żadnych zmian w postępowaniu Izraela, zaś niedostatki Żydów w tym względzie nie oznaczają bynajmniej, że Pan zapomniał o swoim narodzie wybranym. O błogosławionym czasie zupełności Izraela pisze też apostoł Paweł, że „jeślić odrzucenie ich jest pojednaniem świata, cóż będzie przyjęcie ich, tylko ożycie od umarłych” (Rzym 11:15). Nie sposób nie dostrzec istotnego związku między przyjęciem zupełności Izraela, a zbawieniem świata. Gdy tylko skończy się dzieło ofiary Kościoła, Pan przygotuje nową ofiarę, ofiarę miłej wonności, ofiarę serca tych, których jest „przysposobienie synowskie, i chwała, i przymierza, i zakonu danie, i służba Boża i obietnice” (Rzym 9:4). Oby już przyszedł ten chwalebny czas – czas zupełności Izraela!

Daniel Kaleta