Spotkania Prorockie 1990/1

Nasza Rzeczpospolita jest w niebiesiech (Filip 3:20)

Na przestrzeni sześciu tysięcy lat dziejów grzechu ludzie próbowali rozmaitych metod, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się zła. Prawie wszystkie formy sprawowania władzy miały w swych szczytnych założeniach chęć obrony ludzi dobrych przed złoczyńcami. Jednakże wszystkie te usiłowania musiały być skazane na niepowodzenie, gdyż siłą rzeczy wystawione były na działanie namiętności ludzkich, które z jednej strony skłaniały władców do nadużywania swej władzy, a z drugiej wywoływały sprzeciw złych sił społecznych niezadowolonych z upowszechniania dobra. Także i współczesne formy rządów obciążone są takim błędem. Skoro nieomylne Słowo Boże naucza, iż „nie masz ktoby czynił dobre, nie masz, aż do jednego” (Rzym 3:12), to nie można się spodziewać, aby jakakolwiek forma demokracji mogła służyć ukształtowaniu systemu służącego dobru. To prawda, że najgorsza nawet forma rządu zabezpiecza ludzi przed nadmiernym rozwojem przestępczości i lepsza jest od anarchii. Jednakże nie możemy pochwalać ani popierać takich form, które kontentują się zaledwie mniejszym złem, skoro mamy do wyboru system dobry i pewny – system Królestwa Bożego.

System ten przez wielu współczesnych politologów nazwany byłby zapewne reżimem. Nie występuje w nim władza ustawodawcza, bo Prawo zostało ustanowione przez Wiekuistego Ustawodawcę, a napisane historią życia na sercach jego wiernych sług – proroków Starego Testamentu i Maluczkiego Stadka poświęconych Wieku Ewangelii. Władzę wykonawczą systemu Królestwa Bożego będą sprawowali mianowani przez Prawodawcę Książęta, a sądowniczą, z tytułem króla i kapłana, Jego Syn wraz z Małżonką. Ależ to dyktatura! Tak, to prawda, ale nie ma innej drogi, aby uwolnić świat od nędzy, niesprawiedliwości i upodlenia. Tylko Natchniona Monarchia dysponująca niewyczerpanymi zasobami ceny okupowej jest zdolna przeprowadzić konieczne w tym świecie reformy. Taką Monarchię popieramy, takiej monarchii oferujemy swoje poparcie, dla takiej Monarchii gotowi jesteśmy oddać życie.

Daniel Kaleta